Wielka akcja na Kanale Gliwickim. Służby szukają na śluzie w Sławięcicach sposobu na złote algi

Milena Zatylna
Milena Zatylna
W poniedziałek 29 maja na śluzie w Sławięcicach zaaplikowano do wody roztwór wody utlenionej, która za zneutralizować złote algi. W akcji brali udział strażacy, żołnierze wojsk chemicznych, a także służby odpowiedzialne za ochronę środowiska.
W poniedziałek 29 maja na śluzie w Sławięcicach zaaplikowano do wody roztwór wody utlenionej, która za zneutralizować złote algi. W akcji brali udział strażacy, żołnierze wojsk chemicznych, a także służby odpowiedzialne za ochronę środowiska. Milena Zatylna
W poniedziałek (29 maja) na Kanale Gliwickim, a dokładnie na śluzie w Sławięcicach (powiat kędzierzyńsko-kozielski) zorganizowano akcję neutralizacji złotej algi pod nadzorem Ministerstwa Klimatu. Zaangażowani w nią byli: strażacy, wojska chemiczne i służby wojewody opolskiego.

- W tym miejscu w ubiegłym roku był jeden z takich punktów, w którym było wyławianych najwięcej śniętych ryb – przypominał Paweł Masełko, starosta kędzierzyńsko-kozielski.

Przygotowania do akcji rozpoczęły się już w niedzielę. Pierwsi do pracy przystąpili strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.

W poniedziałek (29 maja) o 6:00 rano zostały uruchomione potężne pompy strażackie o wydajności 39 tysięcy litrów na minutę, aby tak wymieszać wodę na tym odcinku Kanału Gliwickiego, by warunki były jak najbardziej naturalne.

Następnie żołnierze z 5. Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór zaaplikowali do kanału preparat na bazie wody utlenionej, którego celem jest powstrzymanie zakwitu złotych alg. Przeciągali pojemniki specjalną listwą, aby środek ten trafił do wody we właściwych proporcjach.

- To wszystko, co się tutaj dzieje, zostało bardzo dokładnie sprawdzone w warunkach laboratoryjnych. Preparaty, które są stosowane w Sławięcicach, odniosły sukces w laboratoriach, gdzie zwalczały złotą algę i ichtiotoksyny – tłumaczył wojewoda opolski Sławomir Kłosowski. - Istotą tych eksperymentów laboratoryjnych było to, żeby je przenieść do naturalnego środowiska. Jako wojewoda cieszę się z tego, że Ministerstwo Klimatu oraz inne służby obrały właśnie to miejsce jako teren rozpoczęcia walki ze złotymi algami, albo przeniesienia jej z gruntu laboratoryjnego do wymiaru praktycznego.

Złote algi są problemem nie tylko w Polsce

Złote algi nie są problemem tylko w Polsce, ale także w innych europejskich krajach. Próbują walczyć z nimi również Chińczycy czy Amerykanie.

We wtorek (30 maja) na śluzie w Nowej Wsi do wody zostanie wprowadzony innych środek. Będzie to koagulat na bazie chlorku żelaza stosowany do rekultywacji jezior.

- Szukamy złotego środka, który najskuteczniej zwalcza inwazyjne oraz toksyczne jednokomórkowe organizmy. Wszystko jest obudowane całym szeregiem badań, zarówno biologicznych, jak i fizykochemicznych wody – tłumaczył Andrzej Szweda-Lewandowski, generalny dyrektor ochrony środowiska. - Musimy sprawdzić, jak ten glon zachowuje się względem zastosowanego środka. Nie tylko chodzi nam o to, czy zaaplikowany środek go zabija, ale też jak w trakcie aplikacji reaguje złota alga, bo w momencie zagrożenia potrafi ona uwalniać do wody substancje toksyczne dla ryb i dla mikroorganizmów wodnych.

Dlatego woda na śluzie z Sławięcicach cały czas jest badana, aby sprawdzić, czy doszło do obniżenia ilości komórek złotych alg, a także czy nie zachodzi proces uwalniania ichtiotoksyn.

Próbki wody zostały pobrane i zbadane przed wpuszczeniem do niej środka chemicznego, a także już po tym fakcie.

- Wykonujemy badania, które w związku z dzisiejszym eksperymentem są bardzo intensywnie, ponieważ pobieramy próbki co godzinę aż do późnego wieczora. Weryfikujemy, jaki jest stan fizykochemiczny wody z tego zbiornika, ale również patrzymy na to, jak ten środek wpływa na liczebność złotej algi – wyjaśniał Krzysztof Gołębiowski, główny inspektor ochrony środowiska.

Badania wody wykonuje Centralne Laboratorium Badawcze GIOŚ – pracownie z Opola i Katowic.

Jeśli zaaplikowane eksperymentalnie preparaty się sprawdzą i dzięki nim zmniejszy się ilość toksycznych glonów na tym odcinku, to wejdą do szerszego zastosowania.

- Celem jest nie tylko wybór środka, ale także wypracowanie wspólnych rozwiązań logistycznych, które będą mogły być zastosowane w wodach otwartych w większej skali – mówił Marek Kajs, zastępca dyrektora generalnego ochrony środowiska. - Dziś ta logistyka bardzo dobrze nam się układa, wręcz modelowo. Jesteśmy pod wrażeniem przygotowania terenu i koordynacji służb.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska