W ubiegłą środę przy przejeździe kolejowym robotnicy załatali dziury po części zlikwidowanych torów. Problem w tym, że już po dwóch dniach nawierzchnia wybrzuszyła się a potem rozsypała w drobny mak. Wszystkiemu winna zbyt cienka warstwa asfaltu i złe podłoże.
- Widzieliśmy, jak robotnicy uklepywali suchy beton łopatami a potem lali cienką warstwę asfaltu - mówi jeden z mieszkańców wsi. - Taka robota nie mogła skończyć się dobrze.
Po interwencji nto na miejsce przyjechał przedstawiciel kolei.
- Podłoże jest zdecydowanie źle utwardzone - stwierdza Tomasz Graczykowski z Zakładu Linii Kolejowych w Opolu, na którego zlecenie prowadzony był remont drogi. - Już zgłosiliśmy wykonawcy konieczność naprawy.
Według zapowiedzi wykonawcy remontu w ciągu kilku dni droga ma być naprawiona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?