Wielka mobilizacja mieszkańców Opola. Wciąż zbierają dary dla uchodźców z Ukrainy. Co jest potrzebne?

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Wolontariusze podkreślają, aby dary przekazywać z głową. Nie warto zanosić do punktów zbiórki hałd używanej odzieży, tylko reagować na bieżące potrzeby. Potrzeba także chętnych do pomocy opolan
Wolontariusze podkreślają, aby dary przekazywać z głową. Nie warto zanosić do punktów zbiórki hałd używanej odzieży, tylko reagować na bieżące potrzeby. Potrzeba także chętnych do pomocy opolan Aleksandra Czarnecka
Kończą się dary zbierane dla uchodźców z Ukrainy w centrum handlowym Turawa Park. Liczba potrzebujących jest tak duża, że wolontariusze proszą mieszkańców o dalszą solidarność. Potrzeba przede wszystkim żywności, także tej dla dzieci, napojów, chemii domowej oraz lekarstw. A także... rąk do pracy.

Odzew na zbiórkę darów dla Ukraińców w Opolu jest ogromny. W ciągu dwóch pierwszych dni mieszkańcy niemal zapełnili duży magazyn, który powstał po byłym sklepie budowlanym w CH Turawa Park. W działania zaangażowanych było aż 120 wolontariuszy, którzy zgodzili się poświęcić swój wolny czas i bezinteresownie pomóc.

- Zgłosiło się do nas 212 rodzin, które po potwierdzeniu faktu przekroczenia granicy w ostatnich dniach mogły wybrać sobie najpotrzebniejsze dary znajdujące się w centrum - tłumaczy Kuba Glinowiecki.

Każdy potrzebujący otrzymał pomoc i wsparcie

Jak wyjaśnia, wolontariusze przekazali Szkolnemu Schronisku Młodzieżowemu chemię i kosmetyki dla stacjonujących tam 14 dzieci i 16 kobiet.

Politechnika Opolska otrzymała po 100 szt. koców, kołder, poduszek i kompletów pościeli, które trafiły do akademika Sokrates, w którym przygotowane zostało 300 miejsc noclegowych dla uchodźców z Ukrainy, a Uniwersytet Opolski, który zaopiekował się już ponad 50 uchodźcami, na podstawie zgłoszonego zapotrzebowania otrzymał naczynia, artykuły higieniczne oraz żywność.

- Z kolei fundacji Mental z Turawy udzielone zostało wsparcie rzeczowe dla 12 osób, w tym dziewięciorga dzieci. Wolontariuszy odwiedziła także grupa kilkudziesięciu uchodźców (kobiet z dziećmi), których przywieźli członkowie Kościoła Zielonoświątkowców zbór Ostoja w Opolu. Wszyscy mogli skorzystać z darów, które czekały na nich w centrum i otrzymali pakiety jedzeniowe - wyjaśnia Kuba Glinowiecki.

Co jest najbardziej potrzebne?

Wolontariusze podkreślają, aby dary przekazywać z głową. Nie warto zanosić do punktów zbiórki hałd używanej odzieży, tylko reagować na bieżące potrzeby. Jak twierdzą ci, którzy oczekują na ukraińskie rodziny, teraz najważniejsze będzie zaspokojenie pierwszych potrzeb Ukraińców, czyli zapewnienie im spokoju, środków higieny i pożywienia.

Najpotrzebniejsza jest obecnie żywność, która nie wymaga przechowywania w lodówce, o dłuższym terminie przydatności do spożycia, a także soki i napoje, leki przeciwzapalne, przeciwbólowe, przeciwgorączkowe (dla dorosłych i dla dzieci), leki wykrztuśne i witaminy dla dzieci, opaski uciskowe, bandaże, gazy jałowe, opatrunki na oparzenia, koce termiczne/ ratunkowe, środki do dezynfekcji, plastry, opatrunki, śpiwory, latarki, baterie, powerbanki, lampy led, termosy, chemiczne ogrzewacze rąk, telefony komórkowe naładowane i ładowarki, sprzęt dla kobiet w połogu, butelki, smoczki, pampersy, samochodowe foteliki dziecięce oraz małe AGD.

- Zapraszamy także chętnych mieszkańców do pomocy w godzinach między 16 a 21 do CH Turawa Park, gdzie mieścił się kiedyś sklep Praktiker - apelują wolontariusze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska