Targi nto - nowe

Wielka woda nie spłynie

Ewa Bilicka ebilicka@nto,pl
Żadne miasto na Opolszczyźnie nie jest przygotowane na powtórkę powodzi z 1997 roku. To może zmienić tylko wybudowanie zbiornika raciborskiego.

Pogłębiamy Odrę, umacniamy i budujemy wały, tworzymy lokalne zbiorniki i poldery. To jednak nie daje województwu pełnego poczucia bezpieczeństwa - przyznaje Tadeusz Cygan, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu.

Budowa zbiornika raciborskiego nie może się rozpocząć z powodu protestów mieszkańców wsi Nieboczowy (miałaby być zrównana z ziemią i zalana). Negocjacje trwają już wiele lat, do dziś nie przyniosły efektu:
- Nie chcę zdradzać szczegółów, ale teraz będziemy proponować rolnikom sporo, w tym odbudowanie ich gospodarstw w innym miejscu - mówi Józef Stadnicki z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który pilotuje budowę zbiornika.
Ma być ona współfinansowana przez Fundusz Spójności Gospodarczej Unii Europejskiej pod warunkiem jednak, że inwestor uzyska na swój projekt tzw. zgodę społeczną. Choć termin składania dokumentacji do Brukseli upływa z końcem kwietnia, a zgody wciąż nie ma, to Stadnicki jest optymistą:
- Mam nadzieję, że w przyszłym roku rozpoczniemy budować "Racibórz Dolny" - mówi.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Bruksela zgodziła się dać pieniądze, jeśli choćby część mieszkańców wsi zgodzi się na projekt.
- Ja również uzyskałam taką informacje od wojewody śląskiego - potwierdza wojewoda opolski Elżbieta Rutkowska.
Jeśli budowa zbiornika raciborskiego ruszy w przyszłym roku, zostanie najwcześniej dokończona za kolejnych pięć lat.

Tymczasem, w związku z ociepleniem klimatu, rośnie ryzyko powtórzenia się kataklizmu (pisaliśmy o tym w piątek) z 1997 roku (była to tzw. powódź opadowa, wywołana ulewami), a w województwie opolskim dziesiątki kilometrów wałów wciąż czekają na naprawę. Jak informuje Tadeusz Cygan z WZMiUW w Opolu - z 200 kilometrów wałów wyremontowano około 50 (na tyle starczyło pieniędzy). Część wałów trzeba nie tylko wzmocnić bądź podnieść, ale wybudować od nowa:
- Należałoby je od siebie odsunąć - mówi Tadeusz Cygan. - Wały na Opolszczyźnie były do czasów powodzi w 1997 dokładnie takie, jak wybudowali je Niemcy w 1903 roku. Nowoczesne wały (lewobrzeżne i prawobrzeżne dop.aut.) powinny być odsunięte od siebie na odległość od 450 do 600 metrów. W wielu miejscach, na przykład wzdłuż trasy Opole-Krapkowice, odległość ta wynosi zaledwie 200 metrów. To jest za wąskie gardło, dodatkowo spiętrzające ewentualną falę powodziową.

Zupełnie nieobwałowany jest odcinek Odry powyżej Kędzierzyna-Koźla, w gminie Cisek i Bierawa. Istniejące tam wały to w rzeczywistości groble.
Na pytanie, czy jest na Opolszczyźnie miasto zabezpieczone przed powtórką powodzi z 1997 roku, Tadeusz Cygan odpowiada jednoznacznie:
- Nie. Matematyka jest bezlitosna. Podczas potopu z 1997 roku przetaczało się przez Opole 3100 metrów sześciennych wody na sekundę. Teraz przygotowani jesteśmy na przepływ 2700 metrów sześciennych wody na sekundę. To bardzo wysoka fala, jakiej sześć lat temu opolski system przeciwpowodziowy nie był w stanie przyjać. Wciąż jednak pozostaje 400 metrów sześciennych nadwyżki, ta woda po prostu się przeleje do miasta - mówi Tadeusz Cygan.
Dokładnie taki nadmiar wody mógł zatrzymać zbiornik w Raciborzu.Jak remontowano opolskie wały po powodzi

1998 rok - 15,4 km wałów (i wyrw popowodziowych) za 18 mln złotych
1999 rok - 9,0 km za 8,5 mln zł
2000 rok - 7,4 km za 9,8 mln zł
2001 rok - 3,8 km za 2,5 mln zł. *
2002 rok - 5,1 km za 0,6 mln zł
2003 rok - 3,7 km za 3,7 mln zł.

* - w 2001 roku w dorzeczu Wisły doszło do katastrofalnej powodzi, dlatego większość pieniędzy (początkowo przeznaczonych na umacnianie wałów Odry), przekazano na likwidację skutków powodzi na Wiśle.
Na podstawie materiałów RZGW w Opolu.

Zbiornik "Racibórz Dolny";
mieści się w granicach województwa śląskiego na terenach należących do Raciborza oraz gmin Krzyżanowice, Kornowac, Lubomia i Gorzyce. Obiekt zajmie powierzchnię 2626 ha.
Na obszarze tym znajdują się teraz użytki rolne, lasy oraz dwie wsie Nieboczowy i Ligota Tworkowska, zamieszkane przez ok. 240 rodzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska