Wielkanoc 2020 w czasie epidemii koronawirusa. Trzeba zmienić zwyczaje. Tylko 10 proc. spędzi święta zgodnie z tradycją

na podst. mat. pras.
archiwum
Zaledwie 10 proc. z ankietowanych spędzi święta zgodnie z tradycją i wcześniejszymi planami - wynika z barometru Providenta.

Provident Polska jak co roku przeprowadził badanie dotyczące wielkanocnych wydatków Polaków. Niestety, z powodu epidemii koronawirusa część odpowiedzi, których badani udzielili w lutym, stała się nieaktualna. Z tego powodu zrealizowana została druga tura badania, aby sprawdzić jak obecna sytuacja wpłynie na tegoroczną Wielkanoc.

Zgodnie z lutowymi wynikami na tegoroczne święta zamierzaliśmy wydać średnio 637 zł. To o 74 zł więcej niż w poprzednim roku. Nieco ponad połowa z nas nie chciała przekroczyć kwoty 500 złotych. 17 proc. badanych myślało o sumie w przedziale 501-1000 zł. Natomiast 6 proc. myślało o kwocie wyższej niż 1000 zł.

Jak wynika z najnowszego badania, pierwotnie zakładane budżety wielkanocne zamierza utrzymać niecałe 30 proc. badanych.

Zmiana świątecznych planów zrewidowała nasze wydatki. Niemal połowa z badanych zadeklarowała, że wyda na Wielkanoc mniej niż zamierzała. Najczęściej o cięciach w budżecie myślą seniorzy. Prawie 58 proc. z nich twierdzi, że poniesie niższe koszty – informuje Karolina Łuczak, rzeczniczka Provident Polska.

Choć jak pokazują wyniki badania Barometr Providenta, chętnie praktykujemy wielkanocne zwyczaje, to w tym roku z części z nich będziemy musieli zrezygnować.

Zaledwie 10 proc. badanych stwierdziło, że nie zmieni swoich planów i spędzi święta zgodnie z tradycją. 43 proc. planuje spędzić te dni w domu, z rodziną lub samotnie.

Niemal co czwarty badany nie zobaczy się z rodziną przy świątecznym stole, ale wykorzysta technologię, aby porozmawiać z bliskimi.

Naszym badanym najbardziej w tym roku będzie brakować koszyczka ze święconką. Dla 78 proc. z nich to ważna tradycja wielkanocna, jednak w tym roku święcenie pokarmów, z powodu epidemii, zostało zawieszone – mówi Karolina Łuczak. – Pamiętajmy jednak, że wiele zwyczajów można kultywować, nie wychodząc z domu. Dzieci na pewno chętnie przygotują kolorowe pisanki – dodaje Karolina Łuczak.

Zazwyczaj tradycyjne pisanki własnoręcznie przygotowuje się w niemal 60 proc. polskich domów. Natomiast połowa respondentów zadeklarowała, że przed Wielkanocą myje okna. Ten zwyczaj największą popularnością cieszy się wśród seniorów - 57 proc. osób 60+ deklarowało w lutym, że w ich domu robi się przedświąteczne porządki.

Ponad 80 proc. respondentów deklarowało w badaniu przeprowadzonym w lutym, że stałym elementem ich świąt jest uroczyste niedzielne śniadanie. Coroczny pojedynek pomiędzy żurkiem a barszczem białym, podobnie jak w ostatniej edycji badania, według respondentów wygrywa pierwsza z zup. Bez żurku wielkanocnego stołu nie wyobraża sobie 57 proc. badanych. W przypadku barszczu białego odsetek ten wynosi 41 proc. Jak co roku na świątecznym stole najważniejsze będą jajka – wskazało je 75 proc. badanych. Ponad połowa respondentów nie wyobraża sobie też Wielkanocy bez białej kiełbasy.

Seniorzy są najbardziej przywiązani do tradycyjnych potraw.

- Większość osób po 60. roku życia, nie wyobraża sobie świąt bez jajek, białej kiełbasy czy żurku – zauważa Karolina Łuczak. - Najstarsi preferują tradycyjnego dla Wielkanocy mazurka. Młodzi wolą makowca.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska