- Ja poczekam na swoją kolej, najpierw niech się nacieszą maluchy - powiedziała nto Agnieszka Gajda, mama Marysi i Bożeny, które czekały w tym czasie na start kuligu.
Kiedy ciągnący je traktor ruszył uśmiech było widać na twarzach dzieci i dorosłych.
- Trzeba będzie zamontować dzieciom gps, żeby łatwiej ich potem szukać po rowach - żartowali dorośli, którzy grzali się przy ognisku.
Szóstą już zorganizowaną przez radę sołecką Imprezę zakończyło wspólne pieczenie kiełbasek.
- Po takich śnieżnych i mroźnych emocjach apetyt dopisuje zawsze wszystkim - śmiali się uczestnicy kuligu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?