Wielki kulig w Kotorzu Małym

Mariusz Jarzombek
Po kuiligu mieszkańcy Kotorza Małego tradycyjnie spotkali się na ognisku.
Po kuiligu mieszkańcy Kotorza Małego tradycyjnie spotkali się na ognisku. Mariusz Jarzombek
- Nie ma to niedziela na świeżym powietrzu - powiedzieli wszyscy, którzy oglądali dziś wieś z perspektywy sanek.

- Ja poczekam na swoją kolej, najpierw niech się nacieszą maluchy - powiedziała nto Agnieszka Gajda, mama Marysi i Bożeny, które czekały w tym czasie na start kuligu.

Kiedy ciągnący je traktor ruszył uśmiech było widać na twarzach dzieci i dorosłych.

- Trzeba będzie zamontować dzieciom gps, żeby łatwiej ich potem szukać po rowach - żartowali dorośli, którzy grzali się przy ognisku.

Szóstą już zorganizowaną przez radę sołecką Imprezę zakończyło wspólne pieczenie kiełbasek.
- Po takich śnieżnych i mroźnych emocjach apetyt dopisuje zawsze wszystkim - śmiali się uczestnicy kuligu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska