Wielkie pompowanie

Sławomir Mordka
- Przy oczyszczaniu basenu zginęło mnóstwo ryb, żab i raków - twierdzi Danuta Szulc, mieszkanka Skarbimierza Osiedla.

W ostatni weekend z basenu wypompowywano wodę. Prace te przeprowadzano na mocy decyzji rady osiedla. - Wszystko robiliśmy społecznie, przy oczyszczaniu basenu pracowało kilkadziesiąt osób - wyjaśnia Marek Kołodziej, przewodniczący rady. - Nie było żadnego niehumanitarnego traktowania zwierząt żyjących w basenie. Być może przez przypadek zginęła jedna - dwie ryby, jak to przy takich akcjach.
- Przed wypompowaniem wody odławialiśmy ryby - dodaje Edward Klimowicz, mieszkaniec osiedla. - Robili to razem ze mną wędkarze, którzy dotychczas łowili tu ryby. Wywieźliśmy stąd pięć przyczep szkła, plastiku i innych śmieci zalegających na dnie.

W czasie prac na miejscu zjawili się urzędnicy wydziału ochrony środowiska, gospodarki wodnej i rolnictwa brzeskiego starostwa. - Ktoś do nas zadzwonił i poinformował o rzekomej masakrze ryb - wyjaśnia Edward Włodarczyk, naczelnik wydziału. - Okazało się jednak, że przy wypompowywaniu wody nie było nieprawidłowości. Pompa była odpowiednio zabezpieczona, mogły zginąć co najwyżej pojedyncze ryby.
Sprawą zajął się też brzeski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Odebraliśmy w tej sprawie kilka telefonów od mieszkańców osiedla - mówi Roman Bardega, członek towarzystwa. - Nikogo z naszych członków nie było przy wypompowywaniu wody. Badamy jednak sprawę i będziemy chcieli ją dokładnie wyjaśnić.

Marek Kołodziej jest wyraźnie rozgoryczony całym zamieszaniem. - Nie dość, że człowiek robi coś społecznie, to mu szpile wbijają. Nie wiem, komu na tym zależy.
Basen długości 120 m i szerokości 50 m od kilku lat był bardzo zanieczyszczony. W przeszłości był użytkowany przez wojska radzieckie stacjonujące w Skarbimierzu. Obecnie administruje nim samorząd osiedlowy. Kąpiel jest tu wzbroniona. Pomimo tego co roku latem i tak znajdują się amatorzy pływania w basenie. Kilka dni temu znowu pojawiła się w nim woda gruntowa. - Marzy nam się, żeby basen odnowić i całkowicie oczyścić - kończy Marek Kołodziej. - Ale to sprawa na przyszłość - potrzeba na to mnóstwo pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska