Targi nto - nowe

Wielkie święto w Malni

Beata Szczerbaniewicz
Przez wieś przeszedł korowód przebierańców w strojach prehistorycznych.
Przez wieś przeszedł korowód przebierańców w strojach prehistorycznych.
Korowód przebierańców, koncerty, kabarety i tańce do rana - tak bawili się przez dwa dni mieszkańcy wsi.

Przygotowania do hucznych obchodów 700-lecia trwały od roku. Z tej okazji między innymi odnowiono wiele budynków oraz przydrożną kaplicę, wystrojono wieś, wydano jubileuszową książkę historyczną "U źródeł własnej tożsamości" autorstwa pochodzącego z Malni księdza dr. hab. Zygfryda Glaesera, a także wykonano okolicznościowe kubki i widokówki.
- Prawie wszyscy włączyli się w przygotowania, ja uszyłam 320 metrów chorągiewek do przystrojenia ulic, a w sobotę roznosiłam ciasto dla gości - mówi Dorota Bieluta. - Takie wielkie święto zdarza się raz na sto lat!

Uroczystości rozpoczęły się w sobotę uroczystą mszą w intencji wszystkich mieszkańców. Najważniejszym punktem dwudniowego programu i największą atrakcją był korowód historycznych przebierańców, który przeszedł przez wieś w niedzielę. Było wiele wozów obrazujących życie przodków: głównie rolników, którzy pokazywali jak młóci się zboże i mieli ziarno na mąkę. Były kamienne żarna, "fajokl" do oddzielania ziaren grubych od małych, sierpy, kosy, a także kuźnia, XIX-wieczny wóz strażacki, stara kuchnia śląska, barka na kołach, makieta drewnianego kościoła z "farorzem", który kropił kropidłem gapiów. Na czele pochodu szła grupa odzianych w skóry i zaopatrzonych w maczugi i łuki jaskiniowców, niosących upolowane (pluszowe) niedźwiedzie i tlące się palenisko.
- Jest nas piętnaścioro, czyli cztery mieszkające po sąsiedzku rodziny, najmłodszy jaskiniowiec to moja dwuletnia córka Dagmara - pokazywał wódz grupy Józef Grabosz. - Od tygodnia zbieraliśmy kości z obiadu, aby zrobić naszyjniki, sami zrobiliśmy też sobie łuki, strzały, dzidy i "skóry" z worków po ziemniakach, a na godzinę przed wymarszem korowodu poszliśmy wszyscy nad Odrę, aby wysmarować się błotem. Myśleliśmy, że to będzie tylko zabawa, ale w trakcie przygotowań okazało się, że to coś więcej: przede wszystkim zaprzyjaźniliśmy się z sąsiadami, poza tym jest zaczęliśmy się zastanawiać nad przeszłością i życiem przodków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska