Wieś skrzyknęła się i pomogła mieszkańcowi w biedzie [wideo, zdjęcia]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
- Zachęcamy, aby każdy w swojej wiosce czy na swoim osiedlu rozejrzał się, kto potrzebuje pomocy. Warto zrobić coś dla innego człowieka i poratować go w biedzie - mówi Paweł Grygier (pierwszy z lewej), obok Piotr Zychla i Artur Ptak.
- Zachęcamy, aby każdy w swojej wiosce czy na swoim osiedlu rozejrzał się, kto potrzebuje pomocy. Warto zrobić coś dla innego człowieka i poratować go w biedzie - mówi Paweł Grygier (pierwszy z lewej), obok Piotr Zychla i Artur Ptak. Mirosław Dragon
Mieszkańcy Ciecierzyna sami położyli dach na domu mieszkańca, któremu deszcz lał się na głowę. Wymienią mu jeszcze okna i pomalują pokoje.

- W naszym Ciecierzynie to pierwszy taki czyn społeczny od czasów wojny!- uśmiecha się Artur Ptak, mieszkaniec tej wioski w gminie Byczyna.

- Jak ktoś znalazł się w biedzie, to trzeba mu pomóc, zwłaszcza jak jest samotny - dodaje Paweł Grygier, sołtys i jednocześnie prezes Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Ciecierzyn.

W biedzie znalazł się Piotr Zychla, mieszkaniec. Jest samotny, schorowany i bezrobotny. Utrzymuje się z zasiłków z opieki społecznej, dorabia zbieraniem jagód w lesie.

Mieszka w popegeerowskim parterowym budynku wielorodzinnym. Nie ma pieniędzy na remont, więc jego mieszkanie znajduje się w opłakanym stanie.

W dachu zrobiły się dziury, podczas deszczu woda lała się dosłownie na głowę pana Pawła, a przy silnych opadach zalewała też mieszkanie sąsiadów.

- Skrzyknęliśmy się, żeby pomóc panu Piotrowi, bo wiadomo było, że sam sobie nie poradzi - mówi Paweł Grygier.

Najpierw grupa mieszkańców Ciecierzyna zorganizowała w wiosce zbiórkę złomu. Zebrali ponad tonę żelastwa. W punkcie skupu dostali za to kilkaset złotych. Za te pieniądze kupili blachę i potrzebne materiały budowlane.

Weszli na dach i sami zrobili nowe poszycie. Do zrobienia mają jeszcze dach na ganku, a następnie wymienią jeszcze wszystkie okna w domu i pomalują pokoje.

- Nie wiem, jak mam dziękować! - mówi wzruszony Piotr Zychla.

Nie trzeba wiele pieniędzy, ważniejsze szczere chęci

Mieszkańcy Ciecierzyna pokazali, jak zrobić wielką akcję małym kosztem.

Kiedy przyjechaliśmy w czwartek do Ciecierzyna pod dom z nowym błękitnym blaszanym dachem, Piotra Zychli nie było w domu.

- Pojechał na jagody, zbiera je, potem sprzeda przy drodze i dorobi parę złotych do zasiłku. Ale możemy pojechać do niego do lasu! - mówi sąsiadka Elżbieta Siec.

Jedziemy, a pani Ela bez problemu po kilkunastu minutach znajduje swojego sąsiada nad krzakami jagód. Wracamy razem do Ciecierzyna

- Bardzo jestem wdzięczny wszystkim, którzy mi pomogli. Ten dach groził zawaleniem. Sam bym nie dał rady - mówi Piotr Zychla.

Mieszkańcy Ciecierzyna udowodnili, że nie trzeba wielu pieniędzy, wystarczą chęci do aktywnej pomocy, żeby zrobić wielką akcję. Małym kosztem finansowym, ale z dużym nakładem własnej pracy. Pieniądze na nowy dach zebrali ze zbiórki złomu. Resztę dołożyli z pieniędzy stowarzyszenia. Sami zajęli się robocizną.

- Mamy wśród nas dekarza, mamy budowlańców. Każdy z nas ma szczere chęci i dwie ręce do roboty. Kto mógł, podarował jakieś materiały, dzięki temu mogliśmy wymienić także komin z wkładem kominowym - mówią Paweł Grygier i Artur Ptak.

Razem z nimi pracowali Bogdan Dutkiewicz (dekarz), Arkadiusz Siedlecki, Andrzej Wypych i Jan Cieśla.

- Wspaniali, uczynni ludzie. Nawet ksiądz pomodlił się za nich w niedzielę na mszy świętej - mówi pani Elżbieta.

To nie koniec akcji pomocy. Zostało jeszcze trochę blachy na przykrycie dachu nad gankiem. Rafał Kniejski, właściciel firmy budowlanej z Kluczborka, podarował okna. Używane, ale w bardzo dobrym stanie.

- Sami je wstawimy, wymienimy wszystkie okna w mieszkaniu - zapowiadają wolontariusze z Ciecierzyna. - A na koniec pomalujemy całe mieszkanie. Uzgodniliśmy już, że farbę kupi Ośrodek Pomocy Społecznej w Byczynie, a my zajmiemy się robocizną.

- Nie wiedziałem o tej akcji mieszkańców Ciecierzyna. Wielki szacunek dla nich! Warto nagłaśniać takie inicjatywy, dawać dobry przykład - mówi Adam Radom, przewodniczący rady miejskiej w Byczynie.

- Gdyby powstawało więcej takich grup w innych miejscowościach, wiele problemów dałoby się rozwiązać. To są bardzo chwalebne inicjatywy, trzeba chwalić ludzi, którzy aktywnie pomagają potrzebującym w swoich społecznościach lokalnych, ponieważ takimi małymi działaniami można rozwiązać duże sprawy - dodaje Adam Radom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska