Wiesław Bakalarz znów jest szefem opolskiego PIP

fot. Paweł Stauffer
Wiesław Bakalarz nie ma sobie nic  do zarzucenia i sam czuje się ofiarą.
Wiesław Bakalarz nie ma sobie nic do zarzucenia i sam czuje się ofiarą. fot. Paweł Stauffer
Wiesław Bakalarz 1 marca wrócił na stanowisko okręgowego inspektora pracy w Opolu. To decyzja głównego inspektora pracy Tadeusza J. Zająca.

Bakalarz został 1października 2008 r. odwołany ze stanowiska okręgowego inspektora pracy po oskarżeniach pracownicy PIP o gwałt podczas zakładowej wycieczki (pisaliśmy o tym w nto).

Bakalarz nigdy nie był oskarżony, jednak był na tej wycieczce i jako szef nie zareagował, gdy nieprzytomną podwładną położono na łóżku w jego pokoju.

Prokuratura Rejonowa w Sejnach w czerwcu 2008 r. umorzyła postępowanie w tej sprawie. Po zażaleniu wniesionym przez byłą pracownicę PIP sąd wznowił śledztwo, nakazując przesłuchać dodatkowych świadków i uzyskać opinie biegłych.
Ale teraz, tak jak i wówczas, umorzenie uzasadniła brakiem dowodów na popełnienie przestępstwa.

Wiesław Bakalarz spodziewał się takiej decyzji: - Bo nie było żadnego gwałtu. Czuję się wraz z kolegami pomówiony, ale sprawiedliwości stało się zadość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska