Wieża Woka w Prudniku otwarta po 200 latach

fot. Krzysztof Strauchmann
Krystyna Olszewska (z lewej) i Krystyna Załuska na otwarcie wieży postanowiły ubrać w stroje z epoki i siebie, i dzieci.
Krystyna Olszewska (z lewej) i Krystyna Załuska na otwarcie wieży postanowiły ubrać w stroje z epoki i siebie, i dzieci. fot. Krzysztof Strauchmann
Nowa atrakcja województwa będzie otwarta dla turystów bezpłatnie do końca października w każdą sobotę i niedzielę od 11.00 do 15.00. Wejście przez furtę od strony placu Zamkowego.

Specjalnie na tę okazję poszukałyśmy w internecie informacji o średniowiecznych strojach i przejrzałyśmy szafy, żeby przygotować przebranie - mówi Krystyna Załuska z Prudnika, która na otwarcie Wieży Woka przyszła w przebraniu mieszczanki.

- Nie wiem, jak strój, ale fryzurę na pewno mam z tego okresu - śmieje się Krystyna Olszewska. - Kręci nas ta epoka!

Kilkuset mieszkańców Prudnika przyszło w piątkowy chłodny wieczór na uroczystość otwarcia nowej atrakcji turystycznej, po trwającym ponad pół roku remoncie. Historyczne inscenizacje i występy zakończyły się szturmem na wieżę, którą można było zwiedzić po raz pierwszy od dwustu lat.

Ta XIII-wieczna kamienna budowla warowna, jedna z najstarszych w Polsce, to jedyna pozostałość po zamku w Prudniku, który spłonął w 1806 roku. Zamek wzniósł czeski rycerz Wok z dzisiejszego Rużomberka na Słowacji, który założył też miasto. Przez ponad 200 lat kamienna wieża niszczała. Obecne władze miejskie postanowiły zrobić z niej atrakcję turystyczną i udostępnić zwiedzającym jako punkt widokowy.

W 2009 roku do wieży dobudowano drewnianą klatkę schodową, bowiem w średniowieczu wchodziło się do środka z poziomu murów miejskich. W kamiennym wnętrzu zrobiono kolejne schody, a całość przykryto drewnianym hełmem, który kryje taras widokowy.

Nowa atrakcja województwa będzie otwarta dla turystów bezpłatnie do końca października w każdą sobotę i niedzielę od 11.00 do 15.00. Wejście przez furtę od strony placu Zamkowego.

Ponowne uruchomienie planowane jest wiosną 2010 roku, prawdopodobnie już z biletami wejściowymi. Do tego czasu władze miejskie muszą też rozwiązać ostatni problem. Wieża leży na terenie należącym do zakonu bonifratrów. Miasto dogaduje się z zakonem, aby wykupić wąski pas terenu na dojście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska