W październiku zakład nie dostał z budżetu państwa ani złotówki na tak zwane wydatki bieżące. Pieniędzy wystarczyło jedynie na opłacenie pensji funkcjonariuszy. Powiększyło to dotychczasowe problemy finansowe. - Od wielu lat zdarzało się, że opóźnialiśmy opłaty - przyznaje pułkownik Stanisław Krawiec, dyrektor ZK nr 2. - Nasi stali dostawcy byli do tego przyzwyczajeni. Ale aż takiej zapaści jeszcze do tej pory nie doświadczyliśmy...
Najstarsze zaległości pochodzą z sierpnia. Są to kwoty od kilku do 50 tysięcy. Zakład otrzymał już ponaglenia od dostawcy energii. - Reagujemy jak zwykle, czyli piszemy prośbę o odroczenie spłaty i nienaliczanie odsetek, bo to by nas zgubiło - tłumaczy płk Krawiec. - Wprawdzie więzienie ma własny agregat prądotwórczy, ale do uruchomienia go potrzeba paliwa.
W ubiegłym tygodniu w budynku wyłączono ogrzewanie. Dyrektor twierdzi, że żyją na kredyt i nie mają już na czym oszczędzać. Trudnej sytuacji upatruje w powolnym przejmowaniu władzy przez nowy rząd. Ma nadzieję, że w listopadzie wpłyną zaległe fundusze. Otrzymał już takie sygnały.
Odpowiedzialni za utrzymanie porządku w jednostce zapewniają, że problemy nie wpływają na jej bezpieczeństwo. W ZK nr 2 przebywa obecnie około 680 więźniów (16 procent ponad zakładaną normę). Czuwa nad nimi 200 funkcjonariuszy. Dyrektor mówi, że skazani nie odczuwają problemów finansowych, więc nie ma pretekstu do jakichkolwiek form protestu. (Zgodnie z ustawą o warunkach wykonywania kary pozbawienia wolności, posiłki i środki czystości muszą być dla nich zagwarantowane).
W drugim zakładzie karnym znajdującym się na terenie Strzelec (ZK nr 1) aż tak dużych problemów finansowych nie mają. Już na początku roku, kiedy dyrekcja uzyskała informację o wysokości kwoty, jaką otrzyma, utworzono w zakładzie sztab kryzysowy. Należy do niego zastępca dyrektora, księgowa i kwatermistrz. - Wspólnie zastanawiamy się nad każdym wydatkiem - mówi Marek Leśniewski, zastępca dyrektora ZK nr 1. - Dzięki temu udaje nam się utrzymywać w granicach płynności finansowej. Ale także mamy swoich dłużników...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?