Więźniowie pomagają w remoncie szpitala

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Osadzeni prowadzą w szpitalu prace remontowe i budowlane. - Z ich pomocą niewielkim kosztem zrobiliśmy bardzo dużo - chwali Tomasza i Sylwestra dyr. Juszczyk.
Osadzeni prowadzą w szpitalu prace remontowe i budowlane. - Z ich pomocą niewielkim kosztem zrobiliśmy bardzo dużo - chwali Tomasza i Sylwestra dyr. Juszczyk. Krzysztof Strauchmann
W pracach remontowych w szpitalu kardiologicznym św. Elżbiety w Białej pomaga od kilku miesięcy dwóch osadzonych w Areszcie Śledczym w Prudniku. Malują, murują, wykonują prace instalatorskie.

Zespół Opieki Zdrowotnej w Białej kupił od zakonu sióstr Elżbietanek w Nysie budynek przylegający do szpitala.

Obiekt jest w bardzo dobrym stanie, wymaga niewielkich remontów i wybicia przejść, które połączą go z szpitalnymi pomieszczeniami. Docelowo będą się tu mieścić gabinety lekarzy, pielęgniarek oraz biuro dyrekcji.

- Nie będziemy zwiększać ilości miejsc dla chorych - tłumaczy dr Zdzisław Juszczyk, dyrektor ZOZ w Białej. - Dzięki zakupionemu budynkowi możemy jednak przeznaczyć co najmniej trzy pomieszczenia na sale dla chorych wyposażone w natryski czy umywalki. To polepszy standard opieki nad ciężko chorymi.

ZOZ zapłacił za budynek wraz z działką przylegającą do ogrodu szpitalnego 200 tys. zł. Cena jest znacznie niższa od rynkowej wartości nieruchomości.

- Siostry za zgodą swoich władz zakonnych przystały na niską cenę ponieważ szpital będzie kontynuował ich misję w przejętym obiekcie. Naszym celem jest także pomoc potrzebującym ludziom - tłumaczy dr Juszczyk. - Jesteśmy za to ogromnie wdzięczni zakonowi.

Zgodę na zakup musiały także wyrazić władze powiatu prudnickiego, który jest tzw. organem założycielskim i nadzorczym dla ZOZ. Po przenosinach szpital zwolni za to budynek administracyjny, leżący obok szpitala. Władze powiatu chcą go sprzedać. Zapowiedziały, że pieniądze ze sprzedaży przekażą na rozwój szpitala w Białej.

W pracach remontowych pomaga od kilku miesięcy dwóch osadzonych w Areszcie Śledczym w Prudniku. Malują, murują, wykonują prace instalatorskie.

- Zgłosiliśmy się dobrowolnie - mówi Sylwester, jeden z osadzonych. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że robimy coś pożytecznego - dodaje jego kolega Tomasz.

Dyrektor Juszczyk chwali budowlańców: - Dzięki ich pomocy małym kosztem zrobiliśmy bardzo wiele.
Szpital w Białej dysponuje 60 łóżkami w dwóch oddziałach - internistycznym i kardiologicznym. Oddział kardiologiczny przyjmuje chorych na niewydolność serca z całej Opolszczyzny. Na tę chorobę cierpi nawet 10 procent ludzi w podeszłym wieku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska