Niektórzy mieszkańcy Strzelec Opolskich są tym oburzeni. - Ludzie są nauczeni szacunku do jedzenia. Tymczasem więźniowie wyrzucają coraz więcej pożywienia przez okna, między innymi pieczywo oraz to, co dostaną na śniadanie czy obiad. Wszystko to leży potem pod murem - mówi pan Adam, jeden z mieszkańców Strzelec.
Podporucznik Jan Lewandowski, rzecznik prasowy dyrektora Zakładu Karnego Nr 1 w Strzelcach Opolskich przyznaje, że problem jest. - Piętnujemy takie zachowania, rozmawiamy o tym z osadzonymi - mówi podporucznik Lewandowski. Sęk w tym, że bardzo trudno jest wskazać konkretnych winnych. - Nie ma możliwości stałego monitorowania więźniów, by w każdym z przypadków wskazać osobę, która tak się zachowuje - mówi rzecznik.
Dlaczego w ogóle więźniowie wyrzucają jedzenie? Udało nam się porozmawiać z jednym z byłych więźniów strzeleckiej „jedynki”. Tłumaczy, że coraz więcej osadzonych pracuje i przez to stać ich na zakup jedzenia w więziennej kantynie. Mimo to przysługuje im dzienna racja żywnościowa. Niezjedzone potrawy często lądują wtedy za oknem.
Ponadto część osadzonych to członkowie różnych grup przestępczych, które pomagają swoim członkom z wolności m.in. przez przesyłanie pieniędzy. Więźniów wspierają także członkowie rodzin.
Jak wygląda przykładowy jadłospis z więzienia? Na śniadanie zupa mleczna z makaronem, salceson, margaryna, chleb i pasztet drobiowy. Na obiad pomidorowa z makaronem, kopytka w sosie mięsnym oraz surówka z buraczków. Na kolację kiełbasa toruńska, margaryna, chleb i herbata.
W wielu przypadkach taka dieta jest bogatsza niż ta podawana pacjentom w szpitalach.
Zobacz też: Opolskie Info - podsumowanie roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
