W tym roku jest to już 25. wspólna kolacja bezdomnych.
Jak zawsze potrawy na wigilijną wieczerzę przygotowali wspólnie pani Janina Winiarz z kucharzem schroniska, Michałem.
Punktualnie o godz. 17.00 zapalono świece na stole.
Była modlitwa, dzielenie się opłatkiem i kolacja.
Jak zawsze bezdomni życzyli sobie lepszego losu.
- W święta i Nowy Rok nasze schronisko stoi otworem dla wszystkich potrzebujących, bezdomnych oraz samotnych. W tym czasie, nawet jeśli brakowałoby miejsc noclegowych, nie odeślemy nikogo, kto do nas zapuka - podkreśla brat Ryszard Winiarz, kierownik schroniska.
- W Pępicach jest rodzinna i miła atmosfera. Gdyby nie to miejsce to pewnie już dawno piłbym gdzieś w Polsce. A tutaj mogę się uspokoić, czuję też tzw. bata nad sobą, by nie sięgać do kieliszka - mówi Kazimierz Mazur, jeden z podopiecznych schroniska.
Wypada w tym miejscu wyjaśnić, że pani Janina to mama brata Ryszarda. Wspólnie z zakonnikiem schronisko prowadzą jeszcze jego dwaj bracia, również duchowni: Andrzej i Zbigniew. 25 lat temu wspólnie w rodzinnym majątku założyli przytulisko dla bezdomnych.
Wkrótce w "Nowej Trybunie Opolskiej" reportaż o działalności braci zakonnych oraz o ich jubileuszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?