Wigilia dla samotnych i bezdomnych we wtorek w Opolu

fot. Witold Chojnacki
- Wigilia jest raz w roku, więc można oderwać się od swoich zajęć, żeby pomóc innym - mówią Mateusz Bartusz (od lewej) i Jan Przybylak.
- Wigilia jest raz w roku, więc można oderwać się od swoich zajęć, żeby pomóc innym - mówią Mateusz Bartusz (od lewej) i Jan Przybylak. fot. Witold Chojnacki
Rozpocznie się o 16.00 w hali Okrąglak przy ul. Oleskiej w Opolu. Organizatorzy spodziewają się co najmniej 1200 osób.

Do Okrąglaka przywieziono w weekend 50 choinek, a wolontariusze na 250 stołach (wypożyczonych m.in. z Elektrowni Opole) rozkładali białe obrusy i stroiki. Do pomocy przyjechał m.in. Joachim Bartusz, przedsiębiorca rolny z Wójtowej Wsi, z 20-letnim synem Mateuszem.

- Mamy co robić w gospodarstwie, ale Wigilia jest raz w roku i trzeba pomóc - mówi pan Joachim.

Młodzież z parafii św. Józefa w Szczepanowicach już ubierała kilkumetrowe choinki. W przygotowaniu wigilii pomaga też wielu opolskich przedsiębiorców.

- Jedni przekazują pieniądze, inni za swoje usługi lub towary liczą nam na granicy kosztów - mówi Artur Ciechociński, współorganizator Wigilii dla Samotnych, Bezdomnych i Potrzebujących.

- Samotność może dokuczyć bardziej niż pusty stół, nie wstydźcie się, przyjdźcie nawet bez zaproszeń - zachęca ks. prałat Zygmunt Lubieniecki, proboszcz parafii św. Józefa w Opolu Szczepanowicach, pomysłodawca i organizator wigilii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska