Wigilia na zamówienie - ile to kosztuje

fot. Witold Chojnacki
Grudzień to w opolskiej „Starce” nieustanna wigilia, nawet dwa razy dziennie, ale są to imprezy dla firm. Jedno ze „świątecznych” dań - roladę ze szczupaka - prezentuje kelner Tomasz.
Grudzień to w opolskiej „Starce” nieustanna wigilia, nawet dwa razy dziennie, ale są to imprezy dla firm. Jedno ze „świątecznych” dań - roladę ze szczupaka - prezentuje kelner Tomasz. fot. Witold Chojnacki
Nie masz czasu i ochoty na świąteczne gotowanie? Firma cateringowa przywiezie ci do domu nie tylko wszystkie dania, ale nawet stoły, obrusy, zastawę i kelnerów do obsługi.

Ceny

Ceny

10-15 zł kosztuje dzwonko karpia w galarecie

10 zł zapłacimy za litr barszczyku

6-10 zł to koszt 1 porcji uszek

60-70 zł na osobę - koszt wieczerzy wigilijnej z kilku dań, przywiezionej do domu

80-100 zł na osobę - koszt wieczerzy wigilijnej z zastawą, dekoracją stołu i obsługą kelnerską w domu

Pierogi, uszka, barszczyk i ryby na wynos można już kupić niemal w każdej restauracji.

- Tradycja umęczania się w kuchni przed świętami powoli zanika - uważa Maria Wójcik, właścicielka restauracji "Klub Medyka" w Opolu. - Ja już nawet nie przyjmuję zamówień wigilijnych, bo nie jestem w stanie wszystkiego zrobić.

Wigilijne "gotowce" kupują zapracowane lekarki, prawniczki, bizneswomen. I to wcale nie na wielkie rodzinne spędy, tylko kameralne 4-5-osobowe kolacje.

- Do ostatniej chwili będę pracować. Nie mam czasu na lepienie pierogów, a prawdę mówiąc nawet nie bardzo potrafię - śmieje się 35-letnia Grażyna Poznańska, kierownik działu w dużej firmie przemysłowej.

Restauracja "Zagłoba" (chwilowo nieczynna) w minionych latach przygotowywała pełne wieczerze wigilijne z dostawą do domu - dla zapracowanych.

- Wigilii z obsługą nikt nie zamawiał, ale nawet gdyby, to musielibyśmy odmówić - mówi Paweł Oborski, współwłaściciel "Zagłoby" - U nas jest zasada, że święta są dla wszystkich, kucharzy i kelnerów też.

Podobnego zdania są także w opolskiej "Starce". Grudzień to w tej restauracji nieustanna wigilia, nawet dwa razy dziennie, ale są to imprezy dla firm. 24 grudnia lokal jest nieczynny, więc odmówiono pani, która chciała tam przyjść z rodziną na kolację "po pierwszej gwiazdce".

Na zrobienie wigilii w domu klienta jest natomiast otwarta "Złota Nić". - Przywieziemy wszystko, co trzeba. Pół godziny i można siadać do stołu - mówi Marta Ciupek, menedżerka opolskiej restauracji. - Ale opolanie na razie nie mają takich oczekiwań.

Co innego w dużych miastach. Jedna z najbardziej renomowanych firm cateringowych - Mazurkas (największe przyhotelowe centrum konferencyjne w Polsce) - która organizowała już przyjęcia nawet na Zamku Królewskim dla 500 osób, ma bardzo dużo zamówień.

- Zwykłego wigilijnego cateringu nie zliczę, ale mamy też kilka zamówień na domową wieczerzę z pełną obsługą - przyznaje Dorota Nidzgórska, menedżer Mazurkas. Największa wigilia - na 35 osób - odbędzie się w rezydencji pod Warszawą. W menu ponad 30 potraw - zimnych, gorących i deserów - które przez dwa dni będzie przygotowywać kilkanaście osób. Do rezydencji pojadą nie tylko wykwintne dania, ale i stoły, krzesła, porcelana, szkło, obrusy i skirtingi (falbany i draperie zakrywające nogi stołu), dekoracje i kelnerzy do obsługi. Wszystko za 3,5 tysiąca złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska