Windy nie ma, sprawa jest

Michał Lewandowski [email protected]
Prudnickie starostwo nie odzyskało dotąd pieniędzy za nieistniejącą windę. Starosta zaangażował komornika, a prokuratura sprawdza, czy zawinili urzędnicy.

O sprawie prudnickiej windy niewidki pisaliśmy już kilkakrotnie. Przypomnijmy: starostwo w czerwcu 2000 roku zapłaciło warszawskiej firmie ponad 90 tysięcy złotych za windę do planowanej nowej siedziby. Uzgodniono z producentem, że powiat odbierze ją w późniejszym terminie, ale firma przestała istnieć i dźwig do Prudnika nigdy nie trafił.

Romuald Felcenloben, obecny starosta, zgłosił sprawę do prokuratury i pozwał do sądu byłych właścicieli firmy o zwrot pieniędzy. Sąd w październiku ubiegłego roku polecił Markowi P. i Czesławowi P., właścicielom zarejestrowanej w Warszawie spółki cywilnej "Damper", zwrot 90 tysięcy złotych z odsetkami.
- Dłużnicy nie wpłacili pieniędzy w wyznaczonym przez nas terminie, mimo że przedstawiliśmy im wyrok z klauzulą wykonalności - mówi Romuald Felcenloben. - Dlatego poprzez komornika wszczęliśmy postępowanie egzekucyjne. Zakładam, że będzie ono skuteczne. Komornik poinformuje nas, jakie są możliwości odzyskania pieniędzy z majątku dłużników. Jeżeli będą się uchylać od płacenia, to wystąpimy do sądu o wyjawienie ich majątku w procesie sądowym.
Śledztwo w sprawie windy prowadzi też prudnicka policja, pod nadzorem tamtejszej prokuratury:
- W toku postępowania zabezpieczono fakturę, na podstawie której starostwo zapłaciło za ten dźwig razem z montażem, mimo że przecież nigdy go nie otrzymało - informuje Janusz Aniszewski, prokurator rejonowy w Prudniku. - W związku z tym urzędnicy, którzy polecili wypłacić pieniądze firmie, mającej dopiero tę windę zrobić, popełnili przestępstwo poświadczenia nieprawdy i taki zarzut zostanie im najprawdopodobniej postawiony.
Urzędnikami tymi są wicestarosta, skarbnik i szef administracji budowlanej powiatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska