Wiola Gaida, modelka z Olesna, nagrała teledysk w Meksyku. I Feel Fire from Your Kisses - zobacz! [WIDEO]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Wiola Gaida to modelka z Olesna, która aktualnie jest na kontrakcie modelingowym w Meksyku.
Wiola Gaida to modelka z Olesna, która aktualnie jest na kontrakcie modelingowym w Meksyku. fot. Instagram/@wiolagaida
Koronawirus zamroził również świat modelingu. Oleska modelka Wiola Gaida podpisała więc kontrakt muzyczny i właśnie nagrała pierwszą piosenkę z wideoklipem.

22-letnia Wiola Gaida od kilku lat robi imponującą karierę w modelingu. 180-centymetrowa blondynka o posągowych wymiarach 84-61-91 interesuje się nie tylko catwalkiem dla modelek, ale także muzyką i wolontariatem.

W swojej karierze zwiedziła już Tajwan, Tajlandię, Hongkong, Singapur i Meksyk (wszędzie tam była na kontraktach modelingowych),była także w Kambodży (gdzie zaśpiewała na koncercie), Makao, Bangladeszu i w Chinach, nie wspominając Londynu, który z perspektywy Azji czy Ameryki Południowej wydaje się całkiem blisko Olesna.

Przed rokiem Wiola Gaida nagrała piosenkę i teledysk po chińsku!

- Dokładnie mówiąc, śpiewałam nie języku chińskim, jak nazywany jest język mandaryński, tylko po kantońsku, który jest drugim językiem używanym w Chinach. Był to cover piosenki „3 a.m." z repertuaru azjatyckiej gwiazdy popu Agi - wyjaśnia Wiola Gaida.

- Ale tak naprawdę marzyłam o śpiewaniu swoich autorskich piosenek i teraz to się udało! - dodaje modelka z Olesna, która na wybiegach w Mexico City przedstawiana jest jako Violet Gaida.

Wcześniej jednak Wiola nagrała cover światowego przeboju „Shallow" Lady Gagi i Bradleya Coopera.

- Opublikowałam tę piosenkę na Instagramie i ciągu kilka dni później napisało do mnie dwóch producentów muzycznych z Mexico City. Oboje zaproponowali mi współpracę! - mówi Wiola.

- Wybrałam jednego z nich: to The Real Pich, czyli na co dzień Jose, Meksykanin z ogromnym talentem i cierpliwością - dodaje modelka z Olesna. - Ta druga cecha jest rzadko spotykana, bo Meksykanie zwykle są niesamowicie temperamentni i wybuchają jak wulkany, kiedy tylko im się coś nie spodoba!

Jose i jego wspólnik Eduardo pracowali nad muzyką i tekstem do piosenki, a Wiola Gaida uczęszczała na lekcje śpiewu do meksykańskiej piosenkarki Carmen Gozz.

- Moim pomysłem od samego początku było, że ta piosenka będzie w 3 różnych językach: polskim, angielskim i hiszpańskim! Te trzy języki splatają się bowiem w moim życiu - mówi Wiola Gaida. - Moi followersi na Instagramie w większości są hiszpańsko- i anglojęzyczni, jest też trochę Polaków. Nawet jeżeli wśród moich fanów nie jest dużo Polaków, to zawsze moja narodowość jest i będzie mi bliska sercu! Poza tym mamy piękny język, to czemu by go nie promować na świecie?

Modelka z Olesna zdradza, że sesja nagraniowa jest jeszcze trudniejsza od paradowania na wybiegu dla modelek.
- Zaczęliśmy nagranie, a producent mówi: „Nie Violett, jeszcze raz, ciszej, delikatniej!”. Podejście piąte, do studia nagrań wchodzi moja nauczycielka śpiewu o mówi: „Nie-nie Violett, to jednak musi być głośniej! Więcej poweru!” Podejście ósme: „Nie przejmuj się, nagramy jeszcze z dziesięć innych wersji i możemy przejść do drugiej zwrotki. Co proszę?! Tak mniej więcej to wyglądało.

- Po jednym dniu nagraniowym czułam się jakbym przebiegła maraton! - kwituje Wiola Gaida.

Potem było jeszcze nagranie teledysku. Obok Wioli wystąpił w nim Alan, model z Argentyny.
- Poznałam go podczas nagrywania reklamy dezodorantu. To chyba najbardziej zabawny chłopak, jakiego znam! - dodaje Wiola.

Są już pierwsze efekty piosenki „I Feel Fire from Your Kisses". Do modelki z Olesna odezwał się producent i dyrektor wytwórni muzycznej Stefano Vieni, który pracował wcześniej w Los Angeles z popularnymi artystami latynoamerykańskimi.

- Jego artyści maja po 40 milionów odtworzeń w serwisie muzycznym Spotify, więc podpisałam z nim kontrakt - mówi Wiola. - To jest dopiero początek, chcę nagrywać kolejne piosenki, zwłaszcza że koronawirus zamroził świat modelingu.

Pandemia koronawirusa wstrzymała też plany Wioli Gaidy. Modelka z Olesna chciała podpisać nowy kontrakt i przeprowadzić się z Meksyku do USA: z Mexico City do Miami.

- W Meksyku jestem już ponad rok. Nigdzie nie byłam tak długo na kontrakcie w jednym miejscu! - mówi Wiola Gaida. - Dla mnie jest to już za długo. Dziwnie się czuję z tym, że w stolicy Meksyku wychodzę z mieszkania i wszystkich już znam na ulicy, z każdym się witam!

- Jednak muszę dodać, że bardzo podoba mi się kultura meksykańska. Meksykanie są tutaj bardzo życzliwi, nie ma tutaj tylu hejterów. Nie ma tutaj zawiści, inaczej niż w Polsce - dodaje modelka z Meksyku. - Mimo tego sentymentu i sympatii do Meksyku chciałabym już spróbować czegoś nowego, bo wiem, że przede mną jest jeszcze wiele drzwi do otwarcia!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska