Wirtualne zajęcia na Politechnice Opolskiej

fot. sxc
Za co ja płacę? Żadnych dodatkowych godzin zajęć nie ma. - pisze czytelniczka.
Za co ja płacę? Żadnych dodatkowych godzin zajęć nie ma. - pisze czytelniczka. fot. sxc
Nasza czytelniczka pyta za co płaci dodatkowe 300 zł na semestr, skoro przewidzianych za nie godzin dodatkowych nie ma.

Nurtuje mnie pewna sprawa związana z opolską politechniką.

Niecałe 2 lata temu politechnika wprowadziła coś takiego jak punkty krótkoterminowe. Polegało to na tym, że student w przypadku niezaliczenia jakiegoś przedmiotu do końca sesji, mógł jeszcze zaliczyć ten przedmiot przez kolejny semestr. Nie trzeba było płacić za powtarzanie przedmiotu, ponieważ nie były organizowane przez ten czas zajęcia, a wszystkie poprawki student zaliczał na konsultacjach i między zajęciami.

W przypadku niezaliczenia w tym terminie zajęć, trzeba było uiścić opłatę i zajęcia były wtedy organizowane.
Sytuacja zmieniła sie w tym semestrze. Nagle stwierdzono, że trzeba płacić, i to 10 zł za godzinę (której nie ma, bo zajęć nie ma). W przypadku przeciętnego przedmiotu wychodzi 300 zł (30 h w semestrze).

Teraz pytanie moje. Za co ja płacę? Żadnych dodatkowych godzin zajęć nie ma. Wykładowcy nie siedzą dodatkowo, ponieważ zaliczenia odbywają się na konsultacjach, w czasie których i tak muszą siedzieć na uczelni, nawet jak nie ma nikogo chętnego. Może Wasza gazeta się czegoś dowie, bo ja nic nie wskórałem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska