Wizyta z dzieckiem u logopedy

Półroczne dziecko? Przecież ono jeszcze nie potrafi mówić" - dziwili się moi znajomi, gdy słyszeli, że Adaś jest pod opieką logopedy - opowiada Marta Śliwa, mama dwuletniego dziś Adasia, który urodził się jako wcześniak. - A przecież logopeda nie zajmuje się tylko dużymi dziećmi, które mają wady wymowy. Naprawdę bardzo niewiele osób wie o tym, jak ważne jest, by dziecko urodzone znacznie przed terminem trafiło do tego gabinetu odpowiednio wcześnie. Dzięki odpowiednim masażom stymulującym policzki i jamę ustną mój Adaś bardzo szybko poradził sobie z krztuszeniem się podczas jedzenia.

Problemy z przełykaniem mleka i dławienie się to właśnie jeden z najczęstszych sygnałów dla rodziców, że ich malucha powinien zobaczyć logopeda. Inne to m.in. problem ze ssaniem, prawidłowym złapaniem maminej piersi, niedomykanie się ust, ciągłe przelewanie w żołądku.
- Wcześniak może mieć takie problemy, bo z powodu przedwczesnego przyjścia na świat nie zdążył się nauczyć tych wszystkich czynności w brzuchu u mamy - tłumaczy Aneta Kańtoch, logopeda i pedagog z Opola. - To właśnie tam po raz pierwszy wkłada piąstkę do buzi, ssie paluszek, połyka wody płodowe. Im dłużej to ćwiczy, tym potem ma mniej problemów z połykaniem. Jeśli urodzi się zbyt szybko, musi się tego wszystkiego nauczyć już na zewnątrz.

Poza tym urodzony przedwcześnie maluch może mieć jeszcze niewykształcone do końca mięśnie twarzy. Gdy logopeda w miarę szybko rozpocznie masaże, dziecko jest w stanie bez problemu nadrobić deficyty i nauczyć się prawidłowego ssania i przełykania. By wzmocnić terapię, także sami rodzice mogą się nauczyć wykonywać specjalny masaż. Wszelkich wskazówek w tym kierunku udzieli im opiekujący się dzieckiem logopeda. Na czym polega ów masaż?

- Masujemy tak zwane punkty neuromotoryczne - wyjaśnia Aneta Kańtoch. W zależności od wybranej metody masażu jest to pocieranie, gładzenie, uciskanie, a także wibracje - po to, by pobudzić konkretne mięśnie twarzy.

Masowana jest nie tylko buzia malucha, ale też... stopy. Właśnie tam znajdują się punkty odpowiadające za funkcjonowanie poszczególnych części ciała, w tym też części twarzowej. - A poza tym masaż stópek bardzo wycisza i uspokaja dziecko, więc warto zacząć właśnie od tego - dodaje logopeda.
Podczas wizyty specjalista sprawdzi też niemowlęciu wędzidełko językowe. Czasem bowiem się zdarza, że jest ono zbyt krótkie. Ta z pozoru błaha rzecz może w przyszłości rzutować na problemy z wymawianiem głosek, chociażby sz, rz, cz. Logopeda może zalecić masaż wędzidełka lub jego delikatne nacięcie.
- To nie jest agresywny zabieg, trwa kilka sekund i w zasadzie przypomina raczej uszczypnięcie - zapewnia Aneta Kańtoch.
Niemowlę, które miało problemy z połykaniem płynów, powinno zostać pod opieką logopedy do czasu wprowadzania posiłków stałych. Zwłaszcza jeśli i z tym maluch na początku nie będzie sobie radził. Ważne - podawajmy nowości małymi kęsami, by dziecko się oswajało z nową, gęstszą konsystencją i stopniowo uczyło się nowej umiejętności - żucia

Jeśli dziecko nie będzie potrafiło nauczyć się prawidłowego jedzenia, z tym problemem także poradzi sobie logopeda za pomocą masażu stymulującego dno jamy ustnej.
- Naprawdę nie trzeba wielkich mechanizmów, by pomóc maluchowi uporać się z tymi problemami. Wystarczą proste czynności - podkreśla Aneta Kańtoch. - Ważne jest tylko, by rodzice wiedzieli, że w tego typu sprawach pomoże im właśnie logopeda. A, niestety, profilaktyka tego typu nie jest jeszcze u nas tak wykształcona, jak w większych miastach, na przykład w Katowicach czy Wrocławiu.