Została ona odwzajemniona, gdyż Mietek odwiedził nas wczoraj na trasie. Zastanawiamy się, czy to z sympatii, czy z obawy, że blondynka na szlaku może oznaczać kłopoty.
Szczęśliwie udało nam się nie zboczyć z właściwej drogi. Dotarliśmy na gościnną ziemię zębowicką. Tu czekały na nas trzy babki, które zaserwowały nam poczęstunek i garść tematów. Oczywiście nie obyło się bez rozmów o ciuchach, ale tym razem rozprawiałyśmy o szmatkach z innej epoki. Kusiło nas nawet, by obnażyć manekiny i przyodziać rozłożyste spódnice, z czarnymi koronkowymi halkami. Ale pozostałyśmy przy niebieskich koszulkach patrolu nto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?