Zamiast deszczu, który miał wczoraj padać, z roweru spadła Kaśka. A był to upadek podobno bardzo malowniczy, bo pan z Prószkowa, który był jego świadkiem, aż gwizdnął z uznaniem. Potem podbiegł do Kasi, pomógł jej się podnieść, podarował chusteczkę na otarcie strużek krwi płynących po łokciu i poklepał po plecach, mówiąc: to było prawdziwe salto mortale! Za pomoc w opatrywaniu ran serdecznie dziękujemy Pani Teresie Broj z Zimnic Małych.
Udało się nam wczoraj ominąć ruchliwą trasę OpoleKrapkowice. W zamian miałyśmy prawdziwy rowerowy cross przez pola między Boguszycami a Chrzowicami! Tylko, niestety, na żurek do Antka nie zajechałyśmy...
PS Pozdrawiamy internautę o nicku "opolanin", który na forum nto dopytuje, ile wynosi nasza dieta. Mniej więcej tyle, ile kosztuje paliwo do naszych pojazdów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?