Dziś zarząd województwa przyjął oficjalnie na posiedzeniu treść ogłoszenia oraz sposób, w jaki ma przebiegać konkurs na dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Ginekologiczno-Położniczego.
Kandydat musi mieć wykształcenie wyższe. Powinien wykazać się co najmniej 5-letnim stażem na stanowisku kierowniczym albo mieć ukończone studia podyplomowe na kierunku zarządzanie i przynajmniej 3-letni staż pracy.
W pierwszym dniu konkursu komisja najpierw sprawdzi, pod względem formalnym, dokumenty złożone przez kandydatów. Po czym będą oni musieli odpowiedzieć na pytania na piśmie, które mają sprawdzić ich wiedzę z zakresu ochrony zdrowia, zarządzania placówkami leczniczymi, znajomości prawa.
Komisja będzie liczyć 7 osób, każdy z jej członków przygotuje co najmniej po jednym pytaniu i ujawni je dopiero po sprawdzeniu dokumentacji kandydatów.
- Chodzi o to, by nie było posądzeń o "przecieki", o to, że ktoś poznał wcześniej pytania - zaznacza Roman Kolek, wicemarszałek województwa, przewodniczący komisji konkursowej. - W części pisemnej pojawią się też pytania, dotyczące umiejętności radzenia sobie z zespołem, rozwiązywania sytuacji kryzysowych. Mają one pokazać, czy będzie umiał wsłuchać się w głos załogi, wysłuchać jej zdania. To bardzo ważna umiejętność. Mam nadzieję, że kandydatów to nie odstraszy.
Jeśli kandydatów będzie niewielu, wówczas tego samego dnia zostanie przeprowadzona część ustna konkursu. Gdy zgłosi się dużo osób - konkurs zostanie rozłożony na dwa dni.
- W części ustnej każdy kandydat dostanie 10 minut na przedstawienie swojej koncepcji, dotyczącej tego, jak pokieruje szpitalem, jaką ma wizję - wyjaśnia wicemarszałek Kolek. - To w zupełności wystarczy, kandydat na takie stanowisko musi umieć w sposób zwięzły przekonać do swojego programu.
Konkurs zostanie ogłoszony w prasie ogólnopolskiej - najpóźniej do piątku 9 maja. Od tego momentu kandydaci będą mieli 30 dni na zgłaszanie swoich ofert. Wybór nowego dyrektora ma nastąpić w połowie czerwca.
Przypomnijmy: pierwszy konkurs na dyrektora szpitala wygrał Łukasz Radwański, zięć Edwarda Gondeckiego z PO, co wywołało podejrzenie o "ustawienie" konkursu. Oburzenie opinii publicznej spowodowało, że konkurs został unieważniony. Teraz odbędzie się kolejny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
