Władza potyka się o własne nogi

Krzysztof Zyzik
Krzysztof Zyzik
Po groźnym wypadku premier Beaty Szydło, który był kolejnym w serii „dzwonów” rządowych limuzyn, wydawało się, że władzy uda się zaprowadzić w podległych sobie formacjach elementarny porządek. A przynajmniej zasadę przestrzegania procedur. Kolizja wiceministra obrony, będąca skutkiem ewidentnego złamania procedur, pokazuje, jakie to wyzwanie.

PiS wielokrotnie pastwił się w ostatnich latach nad ministrem z PO, który w przypływie knajpianej szczerości nazwał Polskę państwem teoretycznym. Po prawie półtora roku rządów prawicy wiemy już, że brak szacunku dla prawa i bajzel w podległych instytucjach nie były wyróżnikami poprzedników. Że jest to jakaś głębsza polska przywara, którą socjologowie usiłują tłumaczyć pokręconą historią.

Przy czym nie byłoby dramatu, gdyby problemy z zarządzaniem i organizacją pracy dotyczyły głównie szoferów władzy. Niestety, przy tym, co dzieje się w ministerstwach obrony czy polityki zagranicznej, rozbite limuzyny to są „małe miki”. Polaków bardziej niż pokiereszowane zderzaki BMW dotykają reformy pisane na kolanie (dziś strajk nauczycieli), obcesowe podejście do sądów i idei samorządności. Zwykłych wyborców kłuje też w oczy rozkwit starej zasady „teraz, k…, my”. W instytucjach publicznych i spółkach Skarbu Państwa, które łatwiej dziś zawierzyć Opatrzności Bożej, niż sprawnie nimi zarządzać.

To zdumiewające, jak wiele frontów naraz otworzył PiS i jak w wielu sprawach działa na własną szkodę. Władzy w sprawach gospodarczych idzie bowiem całkiem sprawnie. Program 500 plus ma się dobrze i nie rujnuje budżetu. Bezrobocie spada, prognozy PKB rosną.

W takich warunkach prawica powinna patrzeć na rosnące słupki poparcia. Własnego, a nie wewnętrznie skłóconej opozycji. Ta ostatnia akurat nie ma żadnej zasługi w spadających notowaniach PiS. Polska prawica, jeśli się dziś potyka, to wyłącznie o własne nogi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska