Akademia Fryzjerstwa Beaty Berendowicz i Sławomira Kublina działa na polskim rynku już od 7 lat. Z ich szkoleń skorzystało do tej pory ponad 3000 osób. Najstarszy z kursantów, pan Ludwig, miał w chwili rozpoczęcia szkolenia około pięćdziesiątki. Dziś prowadzi z powodzeniem dwa własne salony fryzjerskie w Kołobrzegu.
Zobacz: Namysłów. Bezrobotni uczą się budowlanego fachu, remontując przedszkole
- Szkoliliśmy m.in. architekta, budowlańców, inżynierów i ekonomistów - wylicza Beata Berendowicz, współwłaścicielka Akademii. - Niektórzy z nich stawiali wszystko na jedną kartę i porzucali intratny zawód dla marzeń o fryzjerstwie. Często słyszeliśmy deklaracje: Chcę robić w życiu to, co będzie mi sprawiało przyjemność.
Czasem motywem szkolenia jest chęć założenia własnej działalności
- Dobry szef powinien znać przynajmniej podstawy fryzjerstwa - twierdzi pani Beata. - Laikowi trudno będzie rozwinąć firmę na dobrym poziomie.
Zobacz: Studia podyplomowe. Warto im poświęcić czas
Do Akademii mogą się zgłaszać zarówno osoby, które nigdy nie pracowały w branży, jak i fryzjerzy, którzy chcieliby „podszlifować” swoje umiejętności. Najdłuższe szkolenie od podstaw trwa 2 miesiące, można też przyjechać na kurs weekendowy.
- Fryzjerstwo wymaga pewnych naturalnych predyspozycji - mówi właścicielka Akademii. - Trzeba mieć np. wyobraźnię przestrzenną i zdolności manualne. Po dwóch tygodniach szkolenia już wiemy, kto dobrze rokuje, a kto powinien poszukać sobie innego sposobu na życie - i lojalnie go o tym uprzedzamy. Tak jest uczciwie.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?