Targi nto - nowe

Włókniarza trzeba się bać

Rozmawiał Roman Stęporowski
z Franciszkiem Krótkim, trenerem Włókniarza Kietrz

- Wygrywając w Głogowie, przerwaliście najefektowniejszą serię ligi - pięć zwycięstw z rzędu Chrobrego. Należy się bać pańskiej drużyny?
- Zawsze się trzeba obawiać Włókniarza, bo dla każdego jest groźnym zespołem. Wygraliśmy trzy mecze z rzędu, w moim przekonaniu nasza gra jest coraz lepsza i sądzę, że spokojnie możemy patrzeć w przyszłość.
- Spodziewał się pan, że po dziewięciu kolejkach będziecie na tak eksponowanym miejscu.
- Zakładałem, że powinniśmy być w czołówce, chociaż z perspektywy dziewięciu meczów wydaje mi się, że powinniśmy mieć jeszcze więcej oczek. Najbardziej żałujemy straconych punktów w Słubicach (porażka 1-2 - przyp. red.) i Żarach (1-1 - przyp. red.), gdzie z gry i stworzonych sytuacji podbramkowych arcysztuką było pogubić punkty. A nam się to zdarzyło. Czasami tak bywa i trzeba to odrabiać z groźniejszymi przeciwnikami. Te dwa wyjazdy odbijają nam się czkawką.
- Nie w pełni też wykorzystaliście atut własnego boiska, remisując ze Śląskiem Wrocław i Lechem Zielona Góra.
- Ale te straty są do przełknięcia. Śląsk Wrocław jest obecnie wiceliderem, to był pierwszy mecz sezonu i remis przyjęliśmy spokojnie. Natomiast spotkanie z Lechem było bardzo wyrównane, zespół z Zielonej Góry też należy do groźnych rywali, dlatego tych punktów tak bardzo nie żałuję.
- Kolejna weryfikacja pańskiej drużyny nastąpi w trzech najbliższych kolejkach, bo spotkacie się ze spadkowiczem z drugiej ligi - Ruchem Radzionków - oraz aktualnym liderem z Sosnowca.
- Mnie cieszy, że gra zespołu jest coraz lepsza. Forma wzrasta i oby apogeum naszej dobrej dyspozycji przyszło na te mecze.
- Legitymujecie się obecnie najlepszą serią w lidze: pięciu meczów bez porażki, w tym cztery zwycięstwa. Przed wyjazdem do Głogowa mówił pan, że każda seria się kończy, nie obawia się pan o przerwanie bilansu Włókniarza?
- Gramy coraz lepiej i oby to się przekładało na kolejne punkty. Następna sprawa, która cieszy, to fakt iż nie tylko Sosna strzela bramki, ale ostatnio zaczynają trafiać do siatki także inni zawodnicy. W sobotę zwycięską bramkę w Głogowie zdobył Kłoda. To wszystko idzie w dobrym kierunku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska