Inwestycja współfinansowana z pieniędzy unijnych miała być zakończona pod koniec maja.
Już w ubiegłym tygodniu sygnalizowaliśmy jednak, że włoski wykonawca nie nadrobił miesięcznego opóźnienia powstałego w 2011 r., a co gorsza, dodał do niego kolejny miesiąc. Co więcej, na budowie wciąż niewiele się dzieje, a radni opozycji na ostatniej sesji pokazywali zdjęcia z pustego placu budowy.
Dlatego m.in. doszło do spotkania Silviana Martinellego, dyrektora generalnego Omicronu, i Krzysztofa Kawałki, zastępcy prezydenta.
W ubiegłym tygodniu Włosi po raz pierwszy przyznali, że nie są w stanie skończyć CWK w terminie. Zasłaniali się zewnętrznymi problemami, m.in. z dostawcą betonu.
- Nie przyjmujemy takich tłumaczeń, za niedotrzymanie terminu naliczymy wykonawcy kary umowne - zapowiada Krzysztof Kawałko. - Zobowiązaliśmy wykonawcę do tego, aby w marcu przeprowadził konkretne prace, które na bieżąco będziemy monitorować. To marzec pokaże nam, czy chce i jest w stanie skończyć budowę. Ponoć w poniedziałek na budowie pojawi się już więcej ludzi.
W ratuszu podejrzewają, że ślimaczenie się budowy jest spowodowane kłopotami finansowymi wykonawcy. Jeśli firma nadal będzie się ociągać z zakończeniem budowy, niewykluczone jest zerwanie umowy.
- Ale to ostateczność i na pewno jeszcze bardziej opóźniłaby uruchomienie centrum - słyszymy w urzędzie miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?