Włoska policja zatrzymała sprawców napadu na Polaków w Rimini

Tomasz Wróblewski
Tomasz Wróblewski
AP/East News
Dwaj 17-letni Marokańczycy przyznali się do napadu na małżeństwo Polaków w Rimini - podała włoska agencja ANSA. Mężczyźni sami zgłosili się na policję w Pesaro. Wcześniej został opublikowany zapis monitoringu z wizerunkami sprawców.

Na komisariacie Marokańczycy mieli powiedzieć na pytanie czy napadli na polskie małżeństwo: To byliśmy my.

Oddali się w ręce wymiaru sprawiedliwości po tym, jak włoskie media opublikowały zapis z kamer ulicznych na którym widać było (ale bez ich twarzy, tylko z tyłu) trzech podejrzanych o dokonanie gwałtu i pobicia.

Wyjaśniali, że zrobili to również po ogromnym napięciu jakie towarzyszyło im po zakrojonej na szeroką skalę akcji policyjnej po napaści na Polaków. Zdaniem włoskich śledczy obaj nie mieli jeszcze do czynienia z wymiarem sprawiedliwości.

Zatrzymani zostaną przewiezieni do Rimini, gdzie czeka na nich prokurator, a w Bolonii sędzia dla nieletnich.

Sprawców napaści było czterech. W sobotę wieczorem zatrzymany został trzeci z nich - Nigeryjczyk. Według agencji ANSA on też jest niepełnoletni.

W nocy został zatrzymany ostatni z poszukiwanych bandytów. Ma to być przywódca czteroosobowego gangu, 20-letni Kongijczyk, jedyny pełnoletni w grupie. Zatrzymany został na stacji kolejowej w Rimini.

Do brutalnego ataku na polskie małżeństwo doszło w nocy z 26 na 27 sierpnia na plaży w Rimini.

26-letnia kobieta i jej mąż zostali w pewnym momencie otoczeni przez czterech mężczyzn. Uderzyli oni Polaka butelką w głowę i bili, aż ten stracił przytomność.

Wtedy rzucili się na jego żonę i zbiorowo ją zgwałcili. Kiedy mężczyźni odeszli, para zdołała zawiadomić policję. Małżeństwo trafiło do szpitala.

Policja w Rimini powołała specjalną komórkę śledczą, która zajmuje się wyłącznie sprawą brutalnego gwałtu na Polce i pobiciu jej męża.

Niezależnie od działań włoskiej policji, oddzielne śledztwo polecił wszcząć minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

"Prokurator i policjanci udali się już do Włoch". Minister sprawiedliwości komentuje śledztwo ws. Rimini

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska