- Zarząd pracuje źle, wciąż nie rozpoczęły się zaplanowane wcześniej remonty wielu ulic - mówi Beata Łobodzińska, radna powiatowa PO i członkini kędzierzyńskich władz tej partii.
Na pytanie, czy w związku z tym Platforma będzie chciała odwołać zarząd ze starostą Arturem Widłakiem na czele, politycy PO odpowiadają, że jest to niewykluczone.
- Jako radni nie jesteśmy do końca informowani o pewnych działaniach zarządu - skarży się Piotr Jahn, przewodniczący rady powiatu z ramienia Platformy.
Jahn przyznał także, że jego partia prowadzi rozmowy koalicyjne z potencjalnymi partnerami. W nowej koalicji teoretycznie mogliby się znaleźć m.in. radni Mniejszości Niemieckiej, SLD i PSL.
Do odwołania zarządu powiatu potrzeba 13 głosów (rada liczy 21 członków).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?