Woda nie oszczędzała Kędzierzyna-Koźla

Bogusław Rogowski
Bogusław Rogowski
W ubiegłym wieku Odra29 razy zalewała Koźle i jego okolice. Skutki nierzadko były tragiczne. Podczas jednej z powodzi zginęło aż 93 niemieckich żołnierzy. Wielu ciał nie odnaleziono.

Do najtragiczniejszej doszło latem 1939 roku. Po przerwaniu wału w okolicach młyna Winklera przy Rogauserstrasse (obecnie ulica Łukasiewicza) śmierć poniosło 93 niemieckich saperów, których porwała woda. 30 ciał nigdy nie odnaleziono.

Jedną z największych powodzi XX wieku jaka dotknęła Koźle był także kataklizm z 13 lipca 1903 roku. Wówczas na wodowskazie w Koźlu odnotowano 818 cm poziomu wody. Dla porównania maksymalna fala z 10 lipca 1997 roku (przyszła o godzinie 2.15) osiągnęła 947 cm. Dlatego kataklizm sprzed 14 lat przeszedł do historii jako „Powódź 100 -lecia”.

Przyczyną większości powodzi w rejonie Koźla były wylewy Odry. Ale sytuację pogarszały zawsze wylewy Potoku Sukowickiego, zwanego dzisiaj Linetą, który w 1829 roku na rozkaz płk. von Bulowa doprowadzony został do miasta, aby zasilać w wodę fosy wokół twierdzy.

Potok ten ma własną, niezależną od Odry zlewnię położną na obszarze ponad 30 km. kwadratowych na tzw. „Płaskowyżu Głubczyckim” w trzech gminach Paw­łowiczki, Polska Cerekiew i Reńska Wieś.

Potok Sukowicki przez długie lata napędzał młyn rodziny Messnerów w Sukowicach. Obecnie wpływa on do Koźla w pobliżu ronda drogowego u wylotu ul. Głubczyckiej. Przepływając przez kozielskie planty wpada do Odry w pobliżu zabytkowej śluzy przy ul. Łukaszewicza. W czasie wysokich stanów Odry koryto Linety zamykane jest zastawką zbudowaną w 1931 roku.

Ma ona na celu zapobieganie powstawaniu tzw. „cofki”, tj. przeciwdziałaniu sytuacji w której wody Odry przedostają się do Linety. W tym czasie wody spływające od strony zachodniej miasta, zbierają się w korycie Linety. A gdy się ono zapełni, przelewają się przez niskie wały i powódź zalewa osiedle „Zachód”, oraz resztę miasta.

Po katakliźmie z 1903 roku władze miasta i powiatu zadecydowały, iż nadmiar wód Linety należy kierować na łąki i pola, czyli na naturalny polder znajdujący się na tzw. Dolinie Większyckiej. Posiada on zdolność retencji 2,5 mln metrów sześciennych wody. Aby chronić Koźle wybudowano blisko kilometrowy wał przeciwpowodziowy o podstawie siedmiu metrów i trzymetrowej koronie oraz specjalną zastawkę przy Markusstrasse - obecnie przy ul. Konopnickiej. Zmniejszyło to radykalnie zagrożenie dla mieszkańców miasta pochodzące od tego małego, ale groźnego strumienia.

Po drugiej wojnie światowej sprawami ochrony przeciwpowodziowej w mieście i w powiecie zajmował się jeden z oddziałów w Wydziale Rolnictwa Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Koźlu.

Do 1985 roku, w czasie wysokich stanów wód, przegradzano Linetę wałem ziemnym usypywanym w sąsiedztwie starego nasypu wału przeciwpowodziowego, zbudowanego przez Niemców na wysokości Budowlanej Spółdzielni Pracy. Chronił on zachodnią część miasta przed zalaniem. Nie dochodziło też do zatopienia ważnych w mieście obiektów o znaczeniu strategicznym, takich jak jednostka wojskowa oraz wodociąg.

Bogusław Rogowski to dziennikarz związany z Kędzierzynem-Koźlem od kilkudziesięciu lat. Pracował m.in. w Trybunie Azotów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska