Wodny pająk pracuje na Kanale Gliwickim

Redakcja
Wodny pająk pracuje na Kanale Gliwickim  W Polsce takich maszyn jest tylko kilka.
Wodny pająk pracuje na Kanale Gliwickim W Polsce takich maszyn jest tylko kilka. archiwum RZGW Gliwice
Watermaster – wielozadaniowe urządzenie do prac w wodzie, nazywane potocznie "wodnym pająkiem", przypłynął właśnie na Kanał Gliwicki. Pomoże Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w pracach przy utrzymaniu drogi wodnej.

Najlepiej czuje się w wodzie, pływa albo porusza się po dnie, choć czasem wychodzi też na suchy ląd. Chętnie ryje w głębi, przeczesując wodne zakamarki i udrażniając szlaki żeglowne. Ma też ”szczypce”, którymi chwyta różne przedmioty. Pomocne są mu także hydrauliczne ramiona. Waży przy tym 17 ton i mierzy ponad 11 metrów długości.

- Wielozdaniowa maszyna stosunkowo niedużych rozmiarów, taka jak ta ma sporo zalet. Służy nie tylko pogłębianiu i odmulaniu dna, może też wybierać przeszkody, osadzać pale, umacniające brzegi, czy wyrywać pnie. Wszystko dzięki bogatemu wyposażeniu i dużej mobilności – informuje Linda Hofman, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.

Watermaster, który pracuje na Kanale Gliwickim, usuwając m.in. miejscowe zamulenia to urządzenie użyczone gliwickiemu zarządcy przez wrocławski RZGW. W Polsce takich maszyn jest tylko kilka.

- W czasie, w którym korzystamy z sąsiedzkiej życzliwości mamy zamiar sprawdzić, jak Watermaster poradzi sobie na Kanale Gliwickim i czy ewentualny zakup podobnego urządzenia będzie dobrym pomysłem. Choć „pająk”, bo tak jest nazywany Watermaster we Wrocławiu, dopiero zaczyna prace w Rudzińcu, już teraz widzimy jak wiele mógłby dla nas zrobić i z pewnością nie nudziłby się na Górnym Śląsku – twierdzi rzecznik prasowy RZGW w Gliwicach i dodaje:

- Po wykonaniu kompleksowego remontu i modernizacji koryta kanału, na co staramy się uzyskać środki z perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020, maszyna znalazłaby zastosowanie w bieżącym utrzymaniu Kanału Gliwickiego. Watermaster mógłby też pracować np. na zbiornikach, gdyż urządzenie można transportować niskopodwoziową przyczepą samochodową. Maszyna byłby także wykorzystywany w sytuacjach awaryjnych do np. szybkiego usuwania piaszczystych odsypisk, powstałych na skutek większych wezbrań.

Koszt urządzenia to ok. 4 mln. zł. RZGW w Gliwicach będzie poszukiwało możliwości sfinansowania zakupu takiej maszyny.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska