Wodzili niedźwiedzia w Opolu

fot. Sławomir Mielnik
Korowód przebierańców odwiedził również redakcję nto.
Korowód przebierańców odwiedził również redakcję nto. fot. Sławomir Mielnik
Muzeum Wsi Opolskiej wraz z OSP w Raszowej przypomnieli karnawałową tradycję. Korowód przebierańców wraz ze słomianym niedźwiedziem odwiedził m. in. władze miasta i regionu.

- Kto tańczy nie grzeszy przez cały rok - mówi Jadwiga Gałęza, rzecznik prasowy wodzonego w Opolu niedźwiedzia. Korowód przebierańców odwiedził m.in. władze miasta i regionu, regionalne media i szkołę plastyczną.

Nie zabrakło w nim kominiarza, leśniczego, pary młodej wraz z drużbami, cyganki, policjanta i pielęgniarki. - Rozdaję roczną receptę na uśmiech - mówi Marta Szerwerda z Muzeum Wsi Opolskiej.

Były okrzyki i ludowe przyśpiewek. Ze słomianym niedźwiedziem, symbolem zła zatańczyli m.in. wicemarszałek, wojewoda i opolanie.

- To pielęgnowanie naszej regionalnej tradycji - mówi Bogdan Jasiński, etnograf z Muzeum Wsi Opolskiej.
Niedźwiedź, który dziś (20 lutego) chodził po Opolu był cały ze słomy. Powstał z jednego warkocza, którym został owinięty uczestnik korowodu.

- Potrzebowaliśmy na to prawie pięciu godzin, za każdym razem strój niedźwiedzia jest nowy, tylko głowa jest stara. Jest to najtrudniejszy elementem - mówi Karol Adamiec z OSP w Raszowej.

Za rok kolędowanie - Może wtedy również wyjdziemy w miasto - dodaje Jasiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska