Wojciech Radziewicz kończy karierę. Zawiesi kimono na kołku

Redakcja
Specjalista karate kyokushinkai Wojciech Radziewicz w swojej długiej karierze zdobył 17 medali mistrzostw Polski.

Specjalizował się w konkurencji kata (pokazy) i w niej od 2000 roku przez 12 lat nie schodził z podium. W tym czasie zdobył siedem medali złotych, cztery srebrne i dwa brązowe.

Do tego dorzucił też cztery medale mistrzostw kraju w kumite (walki) w kategorii do 70 kg (złoty i trzy brązowe).

Był ponadto dwukrotnym mistrzem Europy w kata (oprócz tego dwa srebrne medale i brązowy w mistrzostwach naszego kontynentu).

Cztery razy stał na podium mistrzostw obu Ameryk (dwa srebrne i dwa brązowe medale).

Nie udało mu się zdobyć tylko medalu mistrzostw świata. Najbliżej tego był w 2010 roku, gdy w japońskiej Chibie zajął 4. miejsce. Tego krążka zabraknie w jego kolekcji, bo postanowił zakończyć karierę.

- Czuję się jeszcze bardzo dobrze, ale chciałem zakończyć karierę w momencie, kiedy jeszcze jestem dobry - mówi Wojciech Radziewicz. - Mam zamiar nadal trenować. Jak się coś robiło przez 27 lat, to trudno z tego tak nagle zrezygnować. Podjąłem decyzję o zakończeniu kariery i zaprzestaniu startów, ale będę nadal trenował już z mniejszym obciążeniem.

Opolski sport w nto. Rozmowa z Wojciechem Radziewiczem w czwartek w wydaniu papierowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska