- Nie mam szans na wygraną - w ten sposób Wójcik, znany ze stworzenia Obywatelskiego Komitetu Obrony Opolszczyzny, tłumaczy powody rezygnacji. - Rozpocząłem kampanię jako pierwszy, spotykałem się z mieszkańcami. Niestety, nie przełożyło się to na zainteresowanie moimi propozycjami.
Wójcik uważa, że w wyborach samorządowych bez poparcia partii nikt nie wygra z obecnym prezydentem Ryszardem Zembaczyńskim z Platformy Obywatelskiej.
- Ja wsparcia od żadnej partii nie otrzymałem, więc miałbym marny wynik, a lubię walczyć, ale tylko o zwycięstwo - tłumaczy Wójcik. - Poza tym gdy czytam programy innych kandydatów, to widzę wiele bajek i obietnic bez pokrycia. Nie umiem tego robić. Chciałem walczyć o przywrócenie ducha rozwoju miasta i zachęcić do ciężkiej pracy bez względu na partyjną przynależność. Zamiast tego, szykuje nam się w Opolu drugi Sejm.
Wójcik nie zamierza poprzeć żadnego ze startujących do fotela prezydenta.
- Na pewno nie zagłosuję na obecnego prezydenta, który obiecywał wiele, a nie pokazał nic - uważa Wójcik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?