Wojewoda wszystkiemu się przyjrzy

Joanna Forysiak
Zaraz na początku wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Nysie były burmistrz Janusz Sanocki oświadczył, że nowy zarząd miasta został wybrany nielegalnie

W jego opinii naruszono art. 28f ustawy o samorządzie gminnym. Artykuł ten w punkcie trzecim mówi, iż "w przypadku złożenia rezygnacji przez członka zarządu nie będącego jego przewodniczącym burmistrz obowiązany jest (...) przedstawić radzie gminy nową kandydaturę na członka zarządu".
- Oznacza to, że przyjęcie przez radę rezygnacji nowego zarządu, co miało miejsce na poprzedniej sesji, i natychmiastowe powołanie go w tym samym składzie jest bezprawne - tłumaczył Janusz Sanocki. - Do końca kadencji ta sama osoba nie może powtórnie wchodzić w skład zarządu, skoro raz z tej funkcji zrezygnowała. Wiedzieliśmy o tym i ucieszyło nas posunięcie nowych władz, ale nie wyprowadzaliśmy ich z błędu.

Burmistrz Ryszard Rogowski twierdzi, że Janusz Sanocki myli się, interpretując w ten sposób przepisy.
- Pan Sanocki może mówić, co chce, ale na własną odpowiedzialność. Ja uważam, że podjęte przez radę uchwały są skuteczne. Sądzę, że już do końca kadencji były burmistrz będzie wytykał nowemu zarządowi, że jego działania są niezgodne z prawem.

Kto jest burmistrzem Nysy? Dopóki wojewoda nie uchyli podjętych kilka dni temu uchwał, władzę sprawuje koalicja AWS - SLD, ale Janusz Sanocki jest pewny, że zostaną one uchylone w stu procentach. Całe zamieszanie zwróciło uwagę wojewody opolskiego, Adama Pęzioła, który był specjalnym gościem wczorajszej sesji. Ale nawet sam wojewoda nie potrafił dać wiążącej odpowiedzi na pytanie, które władze Nysy są legalne.
- Obecne władze Nysy są powołane przez radę i do momentu ewentualnego uchylenia uchwały o ich wyborze działają legalnie - twierdził Adam Pęzioł. - Na podjęcie decyzji o tym, czy zostały one powołane zgodne z prawem, mam 30 dni. Przyjechałem spotkać się z przedstawicielami głównych sił politycznych miasta i zobaczyć, jak pracuje rada, gdyż zależy mi na dobru tego regionu. Chciałem na własne oczy przekonać się, czy sytuacja jest na tyle konfliktowa, że uniemożliwia sprawne rządzenie gminą.
Wojewoda Pęzioł nie chciał także ocenić, który zarząd, poprzedni czy obecny, podoba mu się bardziej.
- Nie mogę oceniać go w kategoriach estetycznych, bo jest zdominowany przez mężczyzn - powiedział. - Pod względem politycznym, jestem zaskoczony, że w roku wyborczym powstała tak egzotyczna w mojej ocenie koalicja.
Janusz Sanocki ma nadzieję, że wobec paraliżu w gminie wojewoda zadecyduje o zarządzie komisarycznym.
- W ciągu pięciu dni nowe władze podjęły siedem czy osiem bezprawnych uchwał. Zarząd komisaryczny byłby lepszy niż rządy lewicy.
Jednak przed zastosowaniem takiego rozwiązania Adam Pęzioł się wzbraniał.
- To byłaby ostateczność. Nie widzę podstaw takiego działania. Komisarza wprowadza premier w sytuacjach nadzwyczajnych przewidzianych prawem, a nie dlatego, że zmieniła się koalicja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska