Iwona Mazurek jest absolwentką ekonomii, ukończyła też studia podyplomowe z zakresu rachunkowości i controllingu w zarządzaniu przedsiębiorstwem oraz z wyceny nieruchomości. Ostatnio była kwestorem w opolskiej szkole medycznej i audytorem w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii w Opolu.
31 października została powołana przez wojewodę opolskiego na prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu. - Moja dotychczasowa kariera zawodowa związana jest z zarządzaniem finansami i kontrolą jednostek państwowych - wyjaśnia Iwona Mazurek, która wcześniej była też administratorem Administracji Mienia Niezagospodarowanego Agencji Nieruchomości Rolnych w Krapkowicach.
Pytana o zmiany planowane w opolskim funduszu zapowiada, że przedstawi je wkrótce. - Czekam na wyniki kontroli NIK, które też dadzą nam wiedzę o funkcjonowaniu jednostki - dodaje.
Na zastępcę prezesa funduszu wojewoda powołał Henryka Tylaka (w miejsce dwóch poprzedników). To przed laty szef struktur Samoobrony w regionie. Zasiadał też wówczas w radzie rady nadzorczej funduszu.
Wojewoda przedstawił wniosek o zmiany kadrowe w funduszu zarządowi urzędu marszałkowskiego. To on ma prawo powołać zarząd WFOŚiGW. Władze regionu (koalicja PO, PSL i MN) zgodziły się na to, ale... od grudnia 2018 r. - Po skończeniu kadencji tego samorządu i po nowych wyborach, bo do dotychczasowego zarządzania funduszem nie ma zastrzeżeń - argumentuje Antoni Konopka, członek zarządu (PSL).
Politycy PiS byli jednak innego zdania. Radny sejmiku Arkadiusz Szymański pytał marszałków na ostatniej sesji, czy nie pomylili się z tym terminem, po czym zadeklarował, iż udowodni, że takie zmiany kadrowe można przeprowadzić w ciągu dwóch dni.
Na przesłane wczoraj do rzeczniczki wojewody opolskiego pytania o powody nagłej zmiany zarządu funduszu i kompetencje powołanych, odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
Od 2013 r. funduszem w Opolu kierował Piotr Soczyński (związany z PO), który objął stanowisko po zabiegach polityków Platformy o usunięcie z tej funkcji Zbigniewa Figasa (PSL), który w końcu został odwołany na własną prośbę. Jednym z zastępców był Arnold Donitza (MN, w funduszu od 13 lat).
- O odwołaniu dowiedziałem się z pisma otrzymanego w poniedziałek od nowej prezes. To akcja ogólnopolska, w której od roku PiS próbuje przejąć wojewódzkie fundusze - komentuje.
Opolskie info 3.11.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
