Wojna o 1000 hektarów lasu

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Mieszkańcy Kocur, Rzędowic, a także sąsiedniej Klekotnej  razem z wiceburmistrzem Dobrodzienia Markiem Witkiem (na zdjęciu w środku) w urzędzie miejskim przeglądają stare mapy.
Mieszkańcy Kocur, Rzędowic, a także sąsiedniej Klekotnej razem z wiceburmistrzem Dobrodzienia Markiem Witkiem (na zdjęciu w środku) w urzędzie miejskim przeglądają stare mapy. Mirosław Dragon
Gmina Dobrodzień postanowiła wyznaczyć granice sołectw. Rozpętała się awantura, bo Rzędowice oskarżyły sąsiadów z Kocur o to, że zagarnęły im 1000 hektarów lasu.

Zaczęło się niewinnie. Władze Dobrodzienia uchwalają na nowo statuty wszystkich sołectw. Do statutu trzeba jednak dołączyć mapkę z granicami wiosek.

W większości przypadków jest to formalność, jednak miedzy Rzędowicami a Kocurami doszło do sporu o las leżący miedzy wioskami.

Rzędowice od dawna uznawały, że to ich las, ale mieszkańcy Kocur pojechali do archiwum w Katowicach, gdzie znaleźli mapę z 1954 roku, na której zaznaczono że kompleks leśny należał do ówczesnej gromady w Kocurach.

- Dlaczego pani chce zabrać na swoją własność lasy? - pytali mieszkańcy Rzędowic sołtyskę Kocur podczas spotkania zwołanego w ratuszu.

- Nie ja tę wojnę wywołałam, bałagan w mapach jest od wojny - odpowiadała sołtys Dorota Maleska

Mieszkańcy Rzędowic protestowali przeciwko opieraniu się na mapie sprzed prawie 60 lat. - Jeśli zaczniemy przywracać granice według jeszcze starszych map, to stolicę przeniesiemy do Berlina! - argumentowali na spotkaniu.

- Czym skończyła się awantura o 1000-hektarowy las między Rzędowicami a Kocurami?
Czytaj w piątek (23 marca) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork", bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska