- Co gorsze, w dalszym ciągu nie wywiązuje się ze swoich obowiązków - mówi ks. Antoni Skowroński, kanclerz Kurii Biskupiej W Ełku. - Decyzja jeszcze nie zapadła, ale parafią raczej zarządzać nie będzie.
Pracuje, spłacił długi
W czerwcu tego roku biskup wydał dekret o przeniesieniu proboszcza Władysława Napiórkowskiego do parafii w Giżycku. Przełożeni zarzucali mu błędy administracyjne. O szczegółach rozmawiać nie chcieli. Decyzja biskupa nie spodobała się grupie parafian. - Wyremontował plebanię, uporządkował cmentarz, a teraz zabrał się za remont kościoła - argumentowała Halina Żandarys, jedna z parafianek. - Sam pracuje - kopie, muruje i kamienie dźwiga. Nikt nie zrobił w parafii tyle, co ksiądz Władysław.
Ludzie twierdzą, że proboszcz sprzedał nawet swoje konie, aby pokryć parafialne długi. - W podartej sutannie i zniszczonych sandałach chodzi - dodają.
Wierni zbuntowali się. Przez kilkanaście dni koczowali przed plebanią, aby chronić proboszcza. Na drzwiach świątyni założyli kłódkę. Zapowiedzieli, że nowego księdza nie wpuszczą. Jednocześnie wystosowali do Nuncjatury Apostolskiej rekurs przeciwko dekretowi biskupa.
- Czekamy na odpowiedź - mówi Danuta Miszkiel ze wsi Półkoty. - Mamy nadzieję, że nasze argumenty zostaną wzięte pod uwagę i ks. Władysław pozostanie w parafii.
Biskup musi zdecydować
Ks. Mirosław Wachowski, sekretarz nuncjatury w Warszawie, mówi, że decyzje personalne leżą w gestii biskupa. I tam właśnie została przesłana skarga wiernych z berżnickiej parafii. Czy i kiedy parafianie otrzymają odpowiedź, nie wiadomo.
Ks. Antoni Skowroński natomiast przypomina, że w czerwcu biskup dał berżnickiemu proboszczowi jeszcze jedną szansę.
- Ksiądz pozostał na parafii. Niestety, ale w dalszym ciągu nie wypełnia swoich obowiązków - dodaje kanclerz. - Chyba nikt nie spodziewa się, że będziemy to tolerować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?