Schwytana wielką metalową łapą puszka jest bezpieczna jak u żadnego innego wolontariusza.
Zamiast zaproszenia do wrzucenia datku robot-inspektor (tak brzmi jego fachowa nazwa) mruga swoimi halogenowymi oczami.
A gdy trzeba, to lekko i z wdziękiem potrąci zachęcając do otworzenia portfeli.
Dwa roboty od południa jeżdżą po placu Polonii Amerykańskiej przed Brzeskim Centrum Kultury i nie mogą opędzić się od dzieci.
- To jest hit tej zbiórki - potwierdzają wszyscy przechodnie.
Sprzęt przywieźli żołnierze z 1. Brzeskiej Brygady Saperów. - Na co dzień dwa takie roboty służą w Afganistanie - mówi szeregowy Woźniak, który zza pulpitu steruje ruchem gąsienicowego wolontariusza.
Wszystko co najciekawsze podczas brzeskiego finału orkiestry dzieje się w BCK i przed domem kultury.
- Mamy wojskową grochówkę, roboty, od dwunastej dzieciaki oglądały film w naszym kinie, a po centrum miasta można pojeździć quadem - wymienia Łukasz Jasiński, szef orkiestry w Brzegu.
O 13.30 zaczął się także pierwszy z serii występów artystycznych, na początek z udziałem kabaretu "Taleja".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?