Znicz olimpijski ustawiony na placu zabaw miejscowego przedszkola zapaliła najmłodsza uczestniczka zawodów, Monika Ziaja z Kup. Pochodnię pomagała przytrzymać Monisi wychowanka placówki, Anna Nowogrodzka, obecnie studentka V roku AWF.
Po oficjalnym otwarciu igrzysk 96 małych olimpijczyków z przedszkoli w Kup, Dobrzeniu Wielkim, Brzeziu, Czarnowąsach i Chróścicach wypuściło w niebo 96 balonów oraz kilkanaście gołębi. Równolegle z dziećmi w szranki stanęły dwie drużyny dorosłych - reprezentacja pracowników Urzędu Gminy Dobrzeń Wielki z kapitanem wójtem Alojzym Kokotem i ekipa gminnych rajców. Dla nich organizatorzy imprezy - personel przedszkola w Kup - przygotował m. in. toczenie w biegu koła rowerowego, przeciąganie liny, rozgrywki w cymbergaja.
W tej ostatniej konkurencji, polegającej na przesuwaniu przy pomocy grzebienia po blacie stołu monet imitujących piłkarzy (najmniejsza moneta jest piłką, którą trzeba wbić do bramki), niedościgłymi mistrzami okazali się wójt Kokot i Zygmunt Durecki, wuefista z Publicznej Szkoły Podstawowej w Dobrzeniu Wielkim. Po pasjonującym meczu, który nieznacznie wygrał włodarz gminy, obaj cymbergajowicze dostali od widzów rzęsiste brawa. - Jak byłem piękny i młody, to potrafiłem szpilać w cymbergaja całe popołudnia i wieczory - wrócił wspomnieniami do szkolnych lat Alojzy Kokot.
Ciężkie zmagania sportowe dzieci i dorosłych zakończyła wspólna biesiada. Mamy z Kup napiekły na imprezę 36 ciast, kucharki z przedszkola-gospodarza igrzysk nagotowały cztery gary bigosu i dwa grochówki. Olbrzymią niespodziankę sprawiło uczestnikom zawodów nadleśnictwo w Kup. Leśniczy i gajowi pojawili się na placu zabaw z pieczonym dzikiem. Aromat z chrupiącego mięsa tak nęcił dziatwę, że niektóre zaczęły je podjadać na długo przed zakończeniem zawodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?