Wójt Jemielnicy poszedł z padliną do sądu. Leśnicy mają ją uprzątnąć

Radosław Dimitrow
Wójt Jemielnicy poszedł z padliną do sądu. Leśnicy mają ją uprzątnąćInstytucje przerzucają się odpowiedzialnością, kto ma się zająć usuwaniem z poboczy padłych zwierząt. W efekcie zdarzało się już, że truchło leżało w pasie drogowym przez kilka dni.
Wójt Jemielnicy poszedł z padliną do sądu. Leśnicy mają ją uprzątnąćInstytucje przerzucają się odpowiedzialnością, kto ma się zająć usuwaniem z poboczy padłych zwierząt. W efekcie zdarzało się już, że truchło leżało w pasie drogowym przez kilka dni. Radosław Dimitrow
Wójtowie, zarządcy dróg i leśnicy nie chcą sprzątać zwierząt, które zginęły pod kołami aut. Sprawą zajął się sąd. Gmina Jemielnica dowiodła, że obowiązek stoi po stronie nadleśnictwa.

 

 

Zgodnie z przepisami żywy dzik, sarna, jeleń itp. jest własnością skarbu państwa, a sprawami związanymi z taką zwierzyną zajmują się Lasy Państwowe.

 

Niejasności pojawiają się w momencie, gdy zwierzę zginie pod kołami samochodu i leży na drodze, często stwarzając zagrożenie dla innych pojazdów.

Zgodnie z przepisami takie zwierzę staje się odpadem, który trzeba zutylizować.

Prawo nie precyzuje jednak, kto dokładnie ma się tym zająć, a interpretacji przepisów jest tyle, ile instytucji, których sprawa dotyczy.

 

Nadleśnictwa uważają, że sprzątanie padliny to obowiązek Zarządu Dróg Wojewódzkich, gmin i powiatów (w zależności, do kogo należy droga).

Ci drudzy przekonują natomiast, że to obowiązek leśniczych.

W efekcie zdarzało się już, że zwierzę leżało w pasie drogowym przez kilka dni, a instytucje przerzucały się w tym czasie odpowiedzialnością.

 

Każde sprzątnięcie padliny z drogi kosztuje od 400 do 600 zł. W skali roku gminy wydają na ten cel po kilkanaście tysięcy złotych

 

 

Gminie Jemielnica udało się właśnie dowieść przed sądem, że to jednak na nadleśnictwie spoczywa obowiązek usuwania padliny.

Samorząd spierał się o to z leśnikami od 2014 roku, a sprawa dotyczyła martwego lisa, którego znaleziono przy ulicy Nowe Osiedle w Jemielnicy.

 

- Za zabranie truchła i jego utylizację zapłaciliśmy ponad 400 złotych - mówi Piotr Pyka, zastępca wójta. - W związku z tym, że zwierzę należy do skarbu państwa, wystawiliśmy rachunek Nadleśnictwu Rudziniec. Pieniędzy nie otrzymaliśmy, więc oddaliśmy sprawę do sądu.

 

Sąd nakazał nadleśnictwu nie tylko oddać gminie pieniądze, ale naliczył także odsetki oraz nakazał wypłacić gminie 180 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Wyrok jest nieprawomocny, ale podobną sprawę wcześniej wygrał także Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu.

Ten zarządca także udowodnił leśniczym, że to oni powinni płacić za zwierzęta padłe na drodze.

 

- Ten wyrok nas cieszy, ale wbrew pozorom nie kończy sporu - zauważa Józef Swaczyna, starosta strzelecki. - Już kilkukrotnie wystawialiśmy nadleśnictwom rachunki, powołując się na wcześniejsze postanowienia sądów. Ale dostaliśmy odpowiedź, że tamte wyroki nic nie znaczą, bo każda sprawa jest inna i wymaga odrębnego zbadania.

 

 

Opinia

 

Nadleśniczy Jan Spałek - Nadleśnictwo Rudziniec:

Spór o to, kto ma usuwać padłe zwierzęta, dotyczy przypadków, gdy truchło leży w pasie drogowym. Taką sytuację regulują aż cztery ustawy, a także kodeks cywilny oraz prawo łowieckie.

Przepisy nie są jednoznaczne, a w niektórych przypadkach nawet się wykluczają. W związku z tym wystąpiliśmy z wnioskiem o interpretację prawa do Ministerstwa Środowiska. Stamtąd otrzymaliśmy informację, że obowiązek usuwania padłych zwierząt z ulic mają samorządy i zarządcy dróg.

Ta interpretacja stoi jednak w sprzeczności z ostatnimi wyrokami opolskich sądów. Żeby ustalić jednolite zasady, zorganizowaliśmy spotkania z samorządowcami, ale w ich trakcie nie doszło do porozumienia.

W związku z tym postanowiliśmy, że będziemy pozostawiać podobne sprawy do rozstrzygania sądom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska