Mieszkańcy gminy protestują przeciwko wiatrakom, ale pan jest zwolennikiem ich budowy. Dlaczego?
- Jestem za, ponieważ uważam, że są w gminie miejsca, w których farmy wiatrowe mogą stanąć - odpowiada Włodzimierz Kierat, wójt Radłowa. - Główny powód jest jednak taki, że gmina Radłów jest najbiedniejsza na Opolszczyźnie, a mieszkańcy oczekują inwestycji, żądają budowy dróg, kanalizacji. I mają rację! Zadaniem wójta jest zwiększać przychody budżetu i realizować oczekiwane inwestycje.
Tyle że dochody własne naszego budżetu wynoszą zaledwie 1,6 mln zł. Tymczasem tylko od jednego wiatraka gmina zarobi rocznie 150 tysięcy zł. Maksymalnie w naszej gminie może stanąć 15 wiatraków. Łatwo obliczyć, że dałoby to nam ponad 2 miliony zł rocznie dodatkowo do budżetu. Dlatego staram się przekonać mieszkańców do elektrowni wiatrowych. Bogate gminy nie potrzebują wiatraków, dla nas jest to szansa na inwestora.
Elektrownie wiatrowe mają stanąć w pięciu wioskach w gminie Radłów:
Kościeliskach,
Sternalicach,
Psurowie,
Wichrowie,
Biskupicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?