Wczoraj wolontariusze przygotowali dla "barkowiczów" obiad. Żeby wyżywić wszystkich bezdomnych, potrzeba było ponad 600 pierogów. Ich lepienie trwało 5 godzin, ale danie wyszło smaczne jak z restauracji.
- Bardzo się cieszę, że mogłam tutaj przyjechać - mówi Paulina Derezińska z Cotonia, niewielkiej wsi pod Gnieznem. - Pomaganie innym sprawia mi niesamowitą satysfakcję, a do tego mogę w pożyteczny sposób spędzić wakacje.
- Dla mnie niesamowitym przeżyciem jest poznawanie historii osób, które były uzależnione od alkoholu i narkotyków - dzieli się wrażeniami Tugce Can z Turcji. - Można sie od nich wiele nauczyć.
Do Domu Pomocy Wzajemnej "Barka" zjechało łącznie 26 wolontariuszy z takich krajów jak Francja, Macedonia, Szwajcaria i Turcja. Wspierają ich wolontariusze ze Strzelec Opolskich, którzy pomagają m.in. w przełamywaniu barier językowych.
W ciągu dnia młodzież pomaga bezdomnym w codziennych pracach - kilku wolontariuszy ustawiało np. blaszany kontener mieszkalny. Jest też czas na wspólne rozmowy i zabawy.
- Zabraliśmy dzieci z ubogich rodzin do parku w Strzelcach Opolskich, gdzie urządziliśmy kilka gier - dodaje Agata Wieczorek z Mięcierzyna (woj. kujawsko-pomorskie). - Najmłodsi ganiali z uśmiechami na twarzy.
- Wolontariusze przyjechali do "Barki" na wakacje dzięki organizacji "ATD Czwarty Świat" - tłumaczy Antoni Tercha, jeden z organizatorów. - To międzynarodowy ruch, który walczy z ubóstwem i wykluczeniem społecznym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
