- Właśnie zatrzymaliśmy łódź wiosłową, którą mężczyzna przewoził troje dzieci. Bez żadnego zabezpieczenia, bez kamizelek pływał po szlaku żeglugowym - relacjonował Janusz Głowik, szef brzeskiej drużyny WOPR, który w poprzednią niedzielę razem z ratownikami i policjantem z brzeskiej komendy sierżantem sztabowym Sławomirem Derlatką (też ratownikiem) patrolował Odrę.
- Ten człowiek nie miał nawet dowodu rejestracyjnego, a na łódce był tylko jeden kapok. Po prostu tragedia - mówią ratownicy.
Wodniacy mieli też dużo pracy przy wodospadach w Brzegu, które przyciągały kąpiących się. - Im większa piana, tym więcej chętnych - załamuje ręce Głowik. - Nie zabraniamy korzystać z wody, ale trzeba to robić z głową.
Ponieważ z tym bywa różnie, WOPR ciągle się doszkala i zaopatruje w sprzęt.
Najnowszym nabytkiem jest skuter kawasaki z ponad 200-konnym silnikiem, który do "setki" rozpędza się w 6 sekund. Drużyna ma też nową łódź z silnikiem 40-konnym i dwie kolejne, rezerwowe motorówki.
- Pod względem sprzętu jesteśmy najlepiej wyposażeni w województwie - ocenia Głowik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?