- Kilka lat temu liczba wolontariuszy WOŚP zaczęła u nas spadać - mówi Ryszard Grajek, dyrektor Prudnickiego Ośrodka Kultury. - Teraz mamy ich znów 120. Jest to jednak grupa coraz młodsza, przychodzą do pomocy już nawet nie licealiści czy gimnazjaliści, ale jeszcze młodsi.
Pieniądze liczy kilka grup w sztabie (jedną tworzą np. członkowie prudnickiego PTTK). Każdy wolontariusz musi się oddzielnie rozliczyć ze swojej puszki. Informacja o zebranej kwocie natychmiast wędruje do Warszawy, a sam wolontariusz dostaje potwierdzenie ile pieniędzy uzbierał.
- Dwa tygodnie uczyliśmy się jak opanować system, dotrzeć z kodami do wolontariuszy. System jest skomplikowany, ale rozumiemy, że wszyscy jesteśmy rozliczani i pionowani - mówi Ryszard Grajek.
Kwestujący otrzymywali w sztabie dostają posiłki i mogli dalej się świetnie bawić.
W tym roku 46 młodych osób i drugie tyle rodziców wzięło udział w turnieju szachowym. Był warsztaty enkaustyki, nauka zumby, zabawy ruchowe dla dzieci z rodzicami. Były też nowoczesne gry planszowe. O 17 wystąpiła Patrycja Kamola z zespołem wykonując szlagiery gigantów rocka.
Zobacz też: WOŚP 2019 Namysłów. Morsy zanurzyły się w lodowatej wodzie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?