7 sierpnia mieszkanka województwa małopolskiego, która wracała z Niemiec do domu, w okolicach węzła autostradowego w Dąbrówce Górnej została zatrzymana przez obywatela Rumunii.
30-letni Daniel D. wmówił kobiecie, że jest przedsiębiorcą z Niemiec, który zgubił swoje wszystkie dokumenty i nie ma za co zatankować samochodu i kupić jedzenia swoim dzieciom, które siedziały w samochodzie.
Kobieta pomogła mężczyźnie. Dała mu 200 euro a w zastaw wzięła trzy "złote" sygnety. Podejrzany zapewnił kobietę, że jak tylko wróci do Niemiec, to odda jej pieniądze. Wręczył jej nawet wizytówkę mającą potwierdzić jego tożsamość.
- Kobieta jeszcze w Krapkowicach sprawdziła swoje trzy "złote" sygnety. Okazało się, że jest to bezwartościowy tombak - mówi Jarosław Waligóra z krapkowickiej policji. - Zaraz po tym powiadomiła policję.
Funkcjonariusze z Krapkowic w jednym z zajazdów na terenie powiatu brzeskiego zatrzymali podejrzewanego mężczyznę.
W trakcie przeszukania samochodu i pomieszczeń w którym przebywał, zabezpieczyli jeszcze 22 sygnety z tombaku oraz fikcyjne wizytówki, którymi podejrzany się posługiwał. Dzień później obywatel Rumunii usłyszał zarzut oszustwa do którego się przyznał.
Policjanci po raz kolejny ostrzegają przed osobami, które w sposób nachalny, zagrażający bezpieczeństwu w ruchu drogowym próbują zatrzymywać podróżnych na autostradzie, drogach krajowych i wojewódzkich.
- Nie dajmy się oszukać. Oszuści zawsze działają w ten sam sposób - mówi podinspektor Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Jeśli jesteśmy świadkami takiego zdarzenia, dzwońmy od razu na policję. Do każdego takiego zgłoszenia wysyłany jest patrol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?