Auto próbowano też podpalić.
(fot. Artur Janowski)
- Wśrodku auta jest pełno liści, ktoś ukradł też radio - opowiada czytelnik, który zadzwonił do redakcji. - Na samochodzie widać też ślady próby podpalenia. Taki wrak jest potencjalnym zagrożeniem dla innych samochodów.
Ludzi zastanawia też, dlaczego wrak wciąż stoi na ulicy. - Czy urząd miasta nie może nic z tym zrobić? - pytają.
Jak zapewnia Straż Miejska, samochód zgłoszono już od usunięcia Miejskiemu Zarządowi Dróg. Ma do tego dojść niebawem.