Wyasfaltowane jezdnie prowadzą do sołeckich cmentarzy. We Włochach, wsi leżącej w północnej części gminy, jezdnia jest jednocześnie dojazdówką do sąsiednich Dziedzic.
- Wcześniej można tu było złapać gumę, a już na pewno pobrudzić sobie spodnie. Dlatego obowiązkowym obuwiem na rower były gumowce - opowiada Tadeusz Balicki. - Teraz można jeździć nawet w kapciach. Nie ma błota, bo jest asfalt.
Blisko kilometrowa droga Dziedzice-Włochy kosztowała 153 tys. zł. W samej wsi wykonano jeszcze jedną jezdnię składającą się z dwóch tras: należących do gminy i powiatu. W tym przypadku koszty 500 m drogi ( 270 tys. zł) pokryły wspólnie Domaszowice i starostwo namysłowskie. Asfalt położono również w miejscowości Siemysłów. Kosztował 93 tys. zł.
- Teraz spacer na cmentarz, na groby bliskich, jest przyjemnością, a nie męką przez błoto - skomentowała wykonanie nowej drogi Alina Jedlińska, namysłowianka odwiedzająca cmentarz w Siemysłowie.
Zenon Kotarski, wójt Domaszowic, podkreśla, że utwardzenie dróg byłoby niemożliwe, gdyby nie pomoc finansowa europejskiego funduszu Sapard. Gmina wystąpiła już do kolejnych instytucji o wsparcie budowy nowych dróg.
- Wiosną ruszamy z budową drogi we wsi Polkowskie. Mamy już decyzję zarządu województwa opolskiego o przekazaniu nam na ten cel 450 tys. zł - dodaje Kotarski. - Poza tym czekamy na rozpatrzenie wniosku, który złożyliśmy do programu rozwoju regionalnego pilotowanego przez opolski urząd marszałkowski. Chodzi o jedną z bocznych dróg we wsi Siemysłów. Wspólnie z powiatem chcemy też wyasfaltować jezdnię we wsi Nowa Wieś, a potem w Gręboszowie. Łączny koszt tych inwestycji przekracza 500 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?