Iwona Solisz, wojewódzki konserwator zabytków, w październiku 2010 roku wydała nakazy zabezpieczenia sklepień korpusu i kaplicy pałacowej oraz zadaszenia kaplicy znajdującej się w parku, czyli niewielkiego mauzoleum Schaffgotschów.
Wprawdzie właściciel - chorzowska firma Zarmen, odwołał się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale to podtrzymało decyzję konserwatora.
Sprawa trafiła w końcu do sądu administracyjnego, ale równocześnie Iwona Solisz przesłała Zarmenowi upomnienie, a w ślad za nim postanowienie o nałożeniu grzywny w wysokości 50 tysięcy złotych.
Na efekty długo nie trzeba było czekać: kilka dni temu wokół zabytku pojawiły się rusztowania, na miejscu są też składowane materiały budowlane.
- To jednak tylko prace zabezpieczające i obejmują tylko kaplicę, a nie główną część pałacu - wzdycha Damian Kapinos, grodkowski dziennikarz, który śledzi losy zabytku. - Całość nadal niszczeje.
Historia **pałacu w Kopicach**
Imponujący pałac nie ma szczęścia: został spalony w tajemniczych okolicznościach, potem kupił go przedsiębiorca z Krakowa, który kompletnie go zaniedbał.
Cztery lata temu ruinę odkupił Zarmen, przedstawiając ambitne plany odbudowy, ale firma po odgruzowaniu i zabezpieczeniu pałacu wstrzymała dalsze roboty.
Oficjalnym powodem był fakt, że obok miała powstać kopalnia żwiru, która kolidowałaby z planami budowy luksusowej rezydencji.
Warto jednak dodać, że kupiony w podobnym okresie pałac w Starościnie (gmina Świerczów) również nie doczekał się remontu. Próbowaliśmy poznać plany właściciela zabytków, ale wczoraj po południu w biurze spółki poproszono nas o wysłanie pytań e-mailem. Czekamy na odpowiedź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?